Papierosy nie pojawiły się tylko w jednym filmie o przygodach Jamesa Bonda

Papierosy były powiązane z filmami o agencie 007 właściwie od samego początku – kiedy w 1962 roku do kin wszedł pierwszy z nich, „Doktor No”. I choć sam Bond zgasił ostatniego papierosa i bez palenia) wytrzymuje od 2002 roku, nadal jest narażony na bierne palenie, ponieważ palą m.in. jego partnerki. Analiza antytoniowa wykazała że jedynie jeden film jest całkowicie wolny od palenia.

1. Bond zapala pierwszego papierosa w ciągu 20 minut od rozpoczęcia filmu

Ze względu na związek palenia przedstawionego w filmach z uzależnieniem wśród młodzieży, odkrycia te budzą obawy, mówią naukowcy. Tym bardziej, że historia o agencie 007 to najdłużej trwająca i najbardziej kasowa seria w dziejach.

Mimo licznych badań, zagłębiających się w różne aspekty życia Jamesa Bonda, nie było żadnych szczegółowych rozważań związanych z paleniem tytoniu i jego potencjalnym wpływie na zdrowie, a nie zapomnijmy, że szpieg po raz pierwszy zapalił w 1962 roku. Dlatego naukowcy przeanalizowali ten temat w 24 filmach o Bondzie, od 1962 roku („Doktor No”) aż do najnowszych, do Spectre z 2015 roku.

Bond zaczynał palić średnio w ciągu 20 minut od rozpoczęcia filmu. Partnerki agenta również palą – od lat ’60, do dziś. To naraża go na wdychanie dymu papierosowego, czyli bierne palenie. Z drugiej strony, krótki czas trwania relacji łączących bohaterów sprawia, że zapewne Bond nie był zbytnio narażony na skutki biernego palenia.

Zobacz film: "Rehabilitacja kardiologiczna"

Agent 007 jest znany z tego, że korzysta z wielu gadżetów, jednak te związane z paleniem miały krótką żywotność. Najczęściej pojawiały się w 1970 roku, kiedy to były obecne w 80 proc. filmów o Bondzie, wyprodukowanych w ciągu tego dziesięciolecia. Całkowicie zniknęły po 1989 roku.

W filmach pojawiały się również odniesienia do konkretnych, istniejących marek papierosów. W 1979 Marlboro w „Moonrakerze”, a w 1989 Lark w „Licencji na zabijanie”.

2. Od 2002 roku jest coraz mniej papierosów w filmach o agencie Jej Królewskiej Mości

Ogólnie, palenie było nieobecne tylko w jednym filmie z 2006 roku – „Casino Royale”. W najnowszym filmie, z 2015 roku, żaden z głównych współpracowników Bonda pali, ale wciąż były inne znaki, paliły postacie poboczne.

Naukowcy zwracają uwagę, że w serii filmów z Bondem były próby wspominania lub nawet zobrazowania zagrożeń związanych z paleniem. Pierwsza taka próba pojawiła się już w 1967 roku („Żyje się tylko dwa razy”), a kolejne odniesienia dokonane były w latach 1974, 1979, 1997 i 1999. W tym ostatnim z filmów, „Świat to za mało”, panna Moneypenny rzuca prezent od Bonda, cygaro, z obrzydzeniem do kosza.

Ale chociaż były pewne "korzystne spadki, dotyczące tendencji pokazywania papierosów w tej serii filmów, utrzymująca się obecność palenia pozostaje problematyczna z punktu widzenia zdrowia publicznego, zwłaszcza biorąc pod uwagę popularność tych filmów" - piszą naukowcy.

I sugerują, że palenie wydaje się być w sprzeczności z profesją Bonda, która wymaga sprawności fizycznej i jego poziomem wykształcenia, ale jest to dopasowane do lekceważenia, z jakim traktuje inne zagrożenia zdrowia (i często życia).

Po tym wszystkim, jak 007 umknął tysiącom pocisków, pije dużo alkoholu, a często jeździ bardzo szybko. Problemem jest również to, że spora część jego partnerów seksualnych (9 spośród 60) próbowała go pokonać, schwytać lub zabić.

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.