Jeszcze w tym samym roku odbywają się dwa kolejne przeszczepy nerek. Najpierw pod skalpel prof. Nielubowicza i prof. Orłowskiego trafia ciężko chory milicjant. Z nowym organem przeżywa dwa lata. Następny pacjent – cztery. W tym samym czasie dokonuje się jeszcze jeden przełom. Prof. Bross przeprowadza przeszczep nerki od żywego dawcy.
Z biegiem czasu liczba udanych zabiegów wzrasta. A z nimi – przeżywalność kolejnych pacjentów. Szósty dostaje w prezencie dekadę. Do Polski zaczynają zjeżdżać się chorzy z NRD, Jugosławii, Syrii. Nic dziwnego – w powstałym w 1976 roku Instytucie Transplantologii co roku odbywa się kilkadziesiąt takich operacji.
Odwaga specjalistów coraz częściej wprawia opinię publiczną w osłupienie. W 1985 prof. Religa dokonuje pierwszego udanego przeszczepu serca, w 1997 r. sukcesem kończy się operacja prof. Zembali, który przeszczepia płuco. Cztery lata później "bije" własne osiągnięcie, przeszczepiając jednocześnie płuco i serce.
Trudno wyliczyć wszystkie spektakularne przedsięwzięcia. Nowe serce dostaje półroczne dziecko, zdrowe płuca trafiają do pacjenta z mukowiscydozą. To, co niegdyś wydawało się nieosiągalne, pod okiem najlepszych polskich ekspertów staje się codziennością.