Polki coraz częściej stosują środki antykoncepcyjne. Z czego to wynika?
Polki, które stosują antykoncepcję hormonalną częściej wybierają plastry niż tabletki. Wynika to z danych wygenerowanych przez firmę Kamsoft, właściciela serwisu KtoMaLek.pl. Średnio co miesiąc Polki kupują ok. 50 tys. opakowań plastrów. Co powoduje, że cieszą się one większą popularnością niż klasyczne tabletki?
1. Plaster zamiast tabletki
Zainteresowanie plastrami antykoncepcyjnymi utrzymuje się na podobnym poziomie od 3 lat. Największą popularnością cieszą się plastry Evra syst.transderm. W 2017 roku każdego miesiąca apteki sprzedawały ponad 50 tys. opakowań.
Sprawdź koniecznie:
Jesienią postaw na kolor... dla twojego noworodka. Zobacz najmodniejsze stylizacje
Najpopularniejszymi tabletkami zapobiegającymi ciąży są z kolei Belara, Qlaira, Rigevidon oraz Vibin. Z danych Kamsoftu wynika, że Polki po antykoncepcję farmakologiczną sięgają coraz częściej. Co roku sprzedawanych jest ok. 11 mln opakowań tych leków. Co więcej, liczba ta rośnie. W 2015 roku sprzedaż ich wyniosła niewiele ponad 11 mln opakowań, rok później ponad 11,2 mln opakowań. W roku 2017 w okresie od stycznia do lipca apteki sprzedały już ponad 6,3 mln pudełek z antykoncepcją.
2. Większa świadomość?
Z czego wynika taka tendencja? - Z większej świadomości. Antykoncepcję częściej stosują młode dziewczyny, które chcą świadomie zaplanować macierzyństwo. Inaczej mówiąc, nie chcą zostać przez nie zaskoczone – wyjaśnia dr Agnieszka Antczak-Judycka, ginekolog z Centrum Damiana.
Jak się okazuje, w działaniu tabletek i plastrów antykoncepcyjnych nie ma większych różnic. – Działanie tych środków polega na stopniowym uwalnianiu hormonów, które hamują owulację. Zasada jest ta sama. Jedyne, co je odróżnia, to droga wchłaniania. Tabletki antykoncepcyjne wchłaniają się przez błonę śluzową przewodu pokarmowego, natomiast plastry – przez skórę. W tym drugim przypadku hormony trafiają do krwioobiegu, omijając krążenie wątrobowe, dlatego plastry zalecane są paniom, które mają problemy z układem pokarmowym – tłumaczy dr Antczak-Judycka.
Sprawdź koniecznie:
Ratownik medyczny: Każde działanie daje szansę osobie poszkodowanej na przeżycie.
Ekspertka dodaje, że tym, co przyciąga pacjentki do plastrów jest fakt, że nie trzeba ich codziennie łykać. Jedno naklejenie załatwia sprawę. Ale plastry mają też swoje wady.
- Pacjentki mówią, że potrafią odkleić się np. w czasie kąpieli na basenie lub podczas biegania, czyli generalnie po kontakcie z wodą lub potem. Jednak stosowanie się do zaleceń producenta może uchronić przed takim wypadkiem – podkreśla Antczak-Judycka.
Nie jest też tak, że działanie plastra jest hamowane, gdy się odklei. – W skórze właściwej tworzony jest magazyn hormonów, które uwalniają się do krwi jeszcze kilka godzin po odklejeniu plastra – mówi ekspertka.
Materiał powstał we współpracy z KtoMaLek.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.