Niektórzy dokonywali zmian w wyglądzie. Doktor Karol Życzkowski - autor "Notatek szeregowca" wspomina, że zgolił swoją brodę, aby to pomogło mu w ukryciu.
Jeżeli ktoś miał taką możliwość, to wyjeżdżał do innych miast lub posługiwał się fałszywymi danymi. Taki sposób realizował Henryk Zomerski, członek zespołu "Czerwone Gitary". Przez jakiś czas posługiwał się fałszywymi imieniem i nazwiskiem, występując jako Janusz Horski.
Nie jeździł z kolegami na koncerty tym samym pojazdem. Podczas koncertów, zdarzało mu się, że chował się w dużym pudle i stamtąd grał. Jego pomysłowe zachowania okazały się jednak daremne. Został w końcu złapany przez funkcjonariuszy. Wszystko przez jego miłość, której nie akceptowała matka. Podała ona adres, pod którym można było znaleźć syna. W ten sposób Henryk Zomerski musiał iść do wojska.
Zobacz także: Nie tylko ból w klatce piersiowej. Jak rozpoznać zawał?
Komentarze