Różeniec górski – naturalny lek na jesienne dolegliwości. Poprawi nastrój i doda energii.
Różeniec górski poprawi nastrój, pomoże walczyć z depresją i zmęczeniem i pozbędzie się bólu głowy. Jeśli rano otwierasz oczy i już nie masz siły wstać, a patrząc za okno marzysz o tym, żeby znowu znaleźć się w ciepłym łóżku, to znak, że dopadł cię jesienny jet lag. Ponieważ do wiosny zostało jeszcze kilka miesięcy, musimy je jakoś przetrwać. Zamiast jednak sięgać po apteczne specyfiki, lepiej postawić na naturalne remedium. Może warto spróbować?
Laska Aarona, złoty korzeń, korona królewska czy arktyczny korzeń. To wszystko nazwy jednej rośliny – różeńca górskiego. Roślina ta od wieków stosowana jest w medycynie rosyjskiej i chińskiej. I choć naturalnie nie występuje w Polsce, a na odległych północnych i wysokogórskich terenach, to w naszym kraju ma coraz więcej sympatyków.
1. Dla zestresowanych
Różeniec górski to roślina, która walczy ze stresem, łagodzi niepokój, a według niektórych, pomaga nawet w walce z depresją. Przeprowadzone dotąd badania potwierdzają, że właściwości odstresowujące różeniec zawdzięcza zawartym w nim substancjom, takim jak: rozaryna, rozawina czy salidrozyd. Obniżają one poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu.
2. W walce z depresją
Według naukowców z Uniwersytetu w Pensylwanii różeniec górski niemal tak skutecznie radzi sobie z depresją, jak leki przeciwdepresyjne. Aby to udowodnić, przeprowadzili trwające 12 tygodni badanie na grupie 57 osób. Wszystkie z nich miały w przeszłości doświadczenie z nawrotami depresji. Badani zostali podzieleni na 3 grupy. Jedna z nich dostawała popularny lek stosowany w depresji, druga różeniec górski, a trzecia placebo.
Okazało się, że ci leczeni farmakologią, mogli liczyć na zmniejszenie objawów o 1,9 razy, a ci leczeni różeńcem o 1,4 razy. Co ważne, różeniec powodował znacznie mniej skutków ubocznych niż lek przeciwdepresyjny. Wnioski? Jeśli chora na depresję osoba skarżyła się na uporczywe działania niepożądane farmakologii, lepszym rozwiązaniem było leczenie jej złotym korzeniem.
3. Poprawi pamięć o koncentrację
Jesień nierozerwalnie kojarzy się ze spadkiem koncentracji i niemożnością skupienia. Okazuje się, że z tym również poradzi sobie różeniec. Potwierdziły to eksperymenty przeprowadzone na grupie 56 lekarzy pracujących na nocnych dyżurach. Przez 2 tygodnie otrzymywali oni 170 mg wyciągu z korzenia arktycznego. Po tym czasie naukowcy stwierdzili, że funkcje intelektualne wzrosły średnio o 20 proc. Poprawiła się ich koncentracja, pamięć krótkotrwała, zdolność kojarzenia oraz percepcja.
4. Dla sportowców
Regularne stosowanie różeńca wpływa nie tylko na umysł, ale też na ciało. Badania, które miały to udowodnić, przeprowadzili lekarze z Katolickiego Uniwersytetu Lowańskiego w Belgii. 200 g wyciągu z różeńca na godzinę przed intensywnym wysiłkiem wystarczyło, aby w znaczący sposób wpłynąć na wytrzymałość mięśni.
Co więcej, różeniec przyspieszał też proces łagodzenia stanu zapalnego mięśni i ich regenerację po uszkodzeniu. Złoty korzeń powinien więc na stałe znaleźć się w diecie sportowców i osób intensywnie trenujących.
Zobacz także:
5. Jak przyjmować?
Obecnie różeniec można kupić w postaci tabletek, zawierających ekstrakt z tej rośliny. Kupując go, warto jednak zwrócić uwagę na skład, ponieważ wiele preparatów zawiera wyciąg z innych różeńców, które nie mają tylu prozdrowotnych właściwości, co ten górski.
Można też przyrządzić napar z różeńca górskiego i pić filiżankę 2 razy w ciągu dnia. Łyżeczkę suszonej rośliny wystarczy zalać wrzątkiem do 3/4 objętości szklanki. Pić, gdy wystygnie.
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.