Trwa ładowanie...

Porozumienie bez przemocy

Avatar placeholder
12.07.2013 12:33
Porozumienie bez przemocy
Porozumienie bez przemocy

Porozumienie bez przemocy (PBP) to autorska metoda komunikacji zaproponowana przez amerykańskiego doktora psychologii Marshalla Rosenberga. Inaczej model komunikacji Rosenberga określa się jako „język żyrafy”, „język serca” albo „język współczucia”. Porozumienie bez przemocy umożliwia rozwiązywanie konfliktów, wgląd w siebie, rozwój empatii i przeciwdziałanie nieporozumieniom, jakie pojawiają się w małżeństwie, w związkach partnerskich, w środowisku zawodowym czy wśród przyjaciół. PBP zdaje się być zapomnianym sposobem komunikowania się ludzi. Autor pragnie przypomnieć, jak powinno się rozmawiać ze sobą, by żyć w harmonii, zgodzie i wyrażać troskę o zaspokajanie wzajemnych potrzeb.

spis treści

1. Na czym polega język współczucia?

Marshall Rosenberg to doktor psychologii klinicznej z Uniwersytetu w Wisconsin-Madison i autor koncepcji Porozumiewania się Bez Przemocy (ang. Nonviolent Communication, NVC). Jest on także założycielem Ośrodka Komunikacji Bez Przemocy w Szwajcarii (ang. Center of Nonviolent Communication). W wyniku wieloletniej praktyki terapeutycznej zaproponował sposób komunikacji dla wszystkich ludzi, np. nauczycieli, lekarzy, prawników, małżonków, polityków, księży, managerów, rodziców, dzieci itp. Swoją metodę komunikacji nazwał „Porozumieniem Bez Przemocy” i propaguje ją podczas licznych warsztatów czy wykładów. Model komunikacji Rosenberga to niejednokrotnie ostatnia deska ratunku dla skrajnie skłóconych stron. Jeżeli nie umiesz znaleźć nici porozumienia z partnerem, nie potrafisz dogadać się z przyjaciółką, twoje słowa są ignorowane przez dzieci, a negocjacje pracownicze zawsze kończą się fiaskiem - warto skorzystać z metody PBP.

Jakie zalety ma porozumienie bez przemocy i jakie znajduje zastosowanie?

Zobacz film: "Coraz więcej Polaków cierpi na depresję"
  • Pozwala na zmianę sposobu mówienia.
  • Usprawnia zdolność wyrażania siebie i swoich potrzeb dzięki zastosowaniu komunikatów „Ja”.
  • Umożliwia nabycie umiejętności aktywnego słuchania.
  • Pozwala wyrażać potrzeby i prośby w sposób empatyczny i szanujący godność drugiej osoby.
  • Dzięki komunikacji bez przemocy unika się generalizowania i ćwiczy się koncentrację na konkretnych sytuacjach wywołujących frustracje.
  • Doskonali się świadomą i głęboką, a nie powierzchowną komunikację.
  • Pozwala na pozbycie się nieskutecznych nawyków komunikacji, np. oporu, postawy obronnej, krytykowania, osądzania, grożenia, moralizowania, atakowania, stawiania diagnoz, udzielania rad czy pocieszania.

2. Język serca a język szakala

Porozumienie bez przemocy określa się czasem jako „język żyrafy”. Dlaczego? Żyrafa to symbol empatii i współczucia, ponieważ jest zwierzęciem mającym proporcjonalnie największe serce do ogólnej masy ciała. Kierując się sercem, wyrażamy swoje oczekiwania, prośby, potrzeby w sposób uczciwy i nieraniący drugiego człowieka, bez krytyki, obwiniania, wzbudzania poczucia winy, bez oceniania, inwektyw i roszczeń. Ponadto osoba posługująca się językiem żyrafy umie empatycznie przyjąć to, co komunikują jej osoby arogancie, wrogie, zawistne czy kłótliwe. Według Marshalla Rosenberga, większość ludzi porozumiewa się ze sobą, korzystając z tzw. „języka szakala”, blokując w ten sposób wzajemne zrozumienie i napędzając dodatkowo spiralę konfliktu.

Szakal to drapieżnik, a więc osoba, która poucza - grozi, wymaga, rozkazuje, osądza, krytykuje, a więc komunikuje się z innymi za pomocą agresji słownej. W język szakala wyposażyły ludzi kultura, socjalizacja, realia życia i nieprawidłowe nawyki komunikacyjne. Wydaje się, że rozmowa to podstawowa umiejętność cywilizowanego człowieka, a słowa – narzędzia komunikacji. Niestety, ludzie XXI wieku nie potrafią niejednokrotnie ze sobą rozmawiać w sposób konstruktywny. Za dużo w naszych codziennych rozmowach pretensji, żalów, technik manipulacyjnych, aluzji, zawoalowanych sugestii, nieszczerych komplementów, plotek, kłamstw i obłudy.

3. Etapy komunikacji bez przemocy

Porozumiewanie bez przemocy wydaje się panaceum na wszelkie konflikty międzyludzkie, np. w pracy, w domu, z małżonkiem, z partnerką, z dziećmi czy współpracownikami. Trzeba pamiętać, że model Rosenberga nie uzdrowi naszych relacji jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, wymaga bowiem konsekwencji i systematycznych ćwiczeń, by pozbyć się dotychczasowych negatywnych nawyków komunikacyjnych. Jak zastosować ten model komunikacji w praktyce? Język empatii składa się z czterech kroków:

  1. obserwacja – faza ta polega na obserwowaniu i komunikowaniu o zachowaniu osoby, które nam np. nie odpowiada. Zamiast krytykować osobę („Jesteś egoistą”), lepiej powiedzieć, jakie postępowanie sprawia nam przykrość, np. „Źle się czuję, kiedy nie uwzględniasz mnie w swoich planach i nic nie mówisz, wychodząc na całą noc”. Nie osądzamy, nie krzyczymy, nie wywyższamy siebie. Stwierdzamy precyzyjnie fakty. Nie generalizujemy („Bo ty zawsze…”, „Bo ty nigdy…”, „Bo wszyscy…”, „Bo nikt…”). Nie skupiamy się na cudzych błędach, ale na wyrażeniu naszych odczuć i pragnień;
  2. uczucia – na tym etapie mówimy o tym, co czujemy, stosując komunikaty typu „Ja”. Werbalizujemy, jakie emocje wzbudza w nas zachowanie drugiej osoby. Staramy się unikać wzajemnego obwiniania i używania komunikatów typu „Ty”. Mówiąc „Strasznie mnie denerwujesz”, obwiniamy tak naprawdę osobę za to, jak sami się czujemy. Tylko my jesteśmy odpowiedzialni za własne stany emocjonalne, nikt inny;
  3. potrzeby – na tym etapie istotne jest, by mówić o tym, czego potrzebujemy, czego nam brakuje, bowiem brak zaspokojenia potrzeb prowadzi do frustracji i konfliktów. Za każdym stanem emocjonalnym kryje się jakaś potrzeba, np. jesteśmy zagniewani, bo ktoś zlekceważył naszą potrzebę bycia kochanym albo czujemy się szczęśliwi, bo ktoś zaspokoił naszą potrzebę akceptacji itp.;
  4. prośba – nasze oczekiwania łatwo wyrazić, jeśli ma się świadomość własnych potrzeb. Trzeba pamiętać, że prosimy, a nie żądamy. Prośba powinna być konkretna, jasno i precyzyjnie wyrażona, nie w postaci jakiś „podchodów słownych”. Należy mówić o tym, czego się chce, a nie o tym, czego się nie chce. Na koniec rozmowy zawsze warto upewnić się, czy zostało się dobrze zrozumianym. Można poprosić, by ktoś powtórzył powiedziane przez nas wcześniej słowa. Czasami bowiem konflikty i nieporozumienia wynikają z błędnej interpretacji słów rozmówcy.

Jeżeli druga strona źle zrozumiała nasz komunikat, należy zachować spokój i nie złościć się, ale wyrazić to samo w inny sposób. Pamiętaj, że to ty jako nadawca jesteś przede wszystkim odpowiedzialny za zrozumiałość komunikatu – być może mówisz zbyt mało precyzyjnie, stosujesz aluzje, analogie, metafory, które zacierają jasność komunikatu. Pamiętaj, że tylko zwerbalizowane potrzeby mają szansę być spełnione. Nie każ domyślać się swoim rozmówcom, o co ci chodzi. Kiedy będziemy mieli stały kontakt ze swoimi uczuciami i pragnieniami, będziemy potrafili w sposób empatyczny wyrażać je innym i sprawnie rozwiązywać sytuacje konfliktowe. Słuchając ze współczuciem, dajemy rozmówcy możliwość pełnego wypowiedzenia się. Kiedy jednak nie stać nas na odrobinę empatii i zrozumienia, lepiej przerwać rozmowę, wziąć głęboki oddech i wrócić do dialogu, gdy emocje opadną. Pamiętajmy, że sprzeczność interesów czy rozmijanie się we wzajemnych potrzebach prowadzą przeważnie do sytuacji konfliktowej. Porozumiewanie się bez przemocy nie pomoże jednak tym, którzy nie są w stanie zrewidować własnych poglądów, chcą za wszelką cenę kontrolować innych i zawsze postawić na swoim. Tak naprawdę nikt nas nie uczy, jak rozmawiać - tym bardziej, jak rozmawiać skutecznie, nie raniąc. Warto zatem przynajmniej w jakimś stopniu odwołać się do modelu Rosenberga, by zadbać o jakość relacji międzyludzkich.

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Następny artykuł: Rozstania i powroty, czyli związek z byłym partnerem
Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze