Przeszła 11 operacji. Przed nią kolejne, ale nie czuje strachu. Zrobi wszystko, by w końcu zapomnieć o bólu. Błaga o pomoc
Na jej twarzy nie widać bólu, widać determinację. Jest piękna. Patrząc na nią trudno uwierzyć w dramatyczne historie, z którymi przyszło jej się mierzyć. Jej życie to nieustanna walka z bólem, która odziera z godności. Teraz pojawiła się nadzieja dla walczącej z dysplazją włóknistą Agnieszki Kudyry. Nadzieja wyceniona przez lekarzy na 1 mln złotych.
1. Choroba odebrała jej szansę na normalne życie, każdy dzień jest cierpieniem
Ma 29 lat. Coraz ciężej jej się uśmiechać, ciężko nawet wstać z łóżka... Właściwie nie pamięta już jak to jest żyć bez bólu.
"Budząc się rano, czuję jedynie ból. Najprostsze czynności sprawiają, że nie wiem jak mam na imię. Moje życie to piekło – pełne nieprzespanych nocy, łez i bezsilności" – pisze Agnieszka.
Kiedy miała 8 lat lekarze zdiagnozowali u niej rzadką chorobę kości – dysplazję włóknistą, a także niezłośliwy nowotwór lewej nogi. Choroba powoduje deformację i łamliwość kości.
"W moim życiu nie ma takich dni, w których nie czułabym bólu. Właściwie trudno o takie godziny. Leki przeciwbólowe to moi wybawcy, ale ile można je brać?" – pyta zrozpaczona.
Kobieta przeszła w Polsce aż 11 skomplikowanych operacji. Dziś przyznaje, że część z nich była niepotrzebna. Dwie ostatnie tylko pogorszył stan jej zdrowia.
"Mój stan zdrowia znacznie się pogorszył. Wycięto kawałek miednicy i panewki. Źle założono mi endoprotezę. Zastosowano rozwiązanie, z którego korzysta się w ostatnich stadiach raka kości. U mnie zrobiono to na samym początku..." - opowiada Agnieszka.
Co dalej? Polscy lekarze rozkładają ręce.
2. Amerykański lekarz zaproponował operacje, które pozwolą jej odzyskać sprawność nóg
Agnieszka w końcu trafiła na amerykańskiego lekarza doktora Feldmana, który zakwalifikował ją do operacji w Paley Institute West Palm Beach na Florydzie. Lekarz obiecał jej, że nie tylko przestanie wyć z bólu, ale ma szansę na samodzielne poruszanie. Dla Agnieszki to więcej niż mogłaby sobie wymarzyć. Lekarz chce wydłużyć jej nogę o 3,5 cm, później planuje rekonstrukcję stawu biodrowego, wszczepienie implantu i operację podudzia. Wielu same opisy tych zabiegów mogą przerażać, ale Agnieszka nie czuje strachu, tylko nadzieję.
1 mln złotych – tyle kosztuje życie bez bólu. Dla Agnieszki to kwota wielokrotnie przekraczająca jej możliwości. Ale nie traci nadziei. Wierzy w ludzką dobroć, która zawsze wraca z podwójną siłą.
Trzymając się kuli, które jak sama mówi stały się jej przyjaciółkami wstaje i prosi o pomoc. Tylko tyle może zrobić.
"Tylko z Tobą mam szansę na życie bez bólu. Proszę, nie pozwól mi stracić nadziei" - prosi chora. Trudno przejść obok tego obojętnie...
Pieniądze na pokrycie kosztów operacji można wpłacać tu. Zbiórkę prowadzi na swojej stronie fundacja Siepomaga. Do tej pory udało się pozyskać 11 proc. środków, ale Agnieszka nie traci nadziei.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.