Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 1 , 3 3 3

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Kawa: Pytania do specjalistów

Czy starsza osoba może pić kawę?

Witam. Czy babcia w wieku 92 lat może śmiało pić kawę ? I czy to nie miałoby złych skutków?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Dotyczy: Dietetyka Kawa

Dlaczego po kawie muszę się wypróżnić?

Mam wrażenie, że nie służy mi codzienne picie kawy - z reguły piję ją okazjonalnie, jednak gdy zdarzy mi się pić codziennie (zazwyczaj w porze podwieczorka na pusty żołądek albo z jakąś słodką przekąską) to po tygodniu następuje masywne wypróżnienie... Mam wrażenie, że nie służy mi codzienne picie kawy - z reguły piję ją okazjonalnie, jednak gdy zdarzy mi się pić codziennie (zazwyczaj w porze podwieczorka na pusty żołądek albo z jakąś słodką przekąską) to po tygodniu następuje masywne wypróżnienie z miękkim stolcem. Czytałem, że na niektóre osoby kawa działa przeczyszczająco - czy to może być od tego?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Dlaczego pojawiły się u mnie te nudności?

Dzień dobry, od ponad tygodnia biorę leki Venlectine rano i Trittico 25mg na noc. Dzisiaj o godzinie 00 wzięłam trittico, a o godzinie 7:30 wstałam do pracy. Wypiłam na pusty żołądek łyk kawy, a chwilę później podjęłam się przenoszenia... Dzień dobry, od ponad tygodnia biorę leki Venlectine rano i Trittico 25mg na noc. Dzisiaj o godzinie 00 wzięłam trittico, a o godzinie 7:30 wstałam do pracy. Wypiłam na pusty żołądek łyk kawy, a chwilę później podjęłam się przenoszenia ciężkich przedmiotów przez kilka minut. Od razu po skończeniu tego zadania pojawiły się duszności i nudności. Czy przyczyną mogły być te leki oraz czy większy wysiłek jest wskazany podczas brania tych leków?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Izabela Górkiewicz-Kot
Lek. Izabela Górkiewicz-Kot

Czy w ciąży można stosować te herbaty i kawę?

Czy w ciąży mogę pić kawę, herbatę, zioła i yerba matę? Jeśli tak, to w jakich ilościach i które rodzaje są najbezpieczniejsze? Zdziwiłam się np. że nie powinno się pić herbaty zielonej. Odnośnie pokrzywy informacje są sprzeczne, a o yerba mate w ogóle brakuje wypowiedzi lekarzy
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Martyna  Dudzińska
Mgr Martyna Dudzińska

Jak dalej postępować w relacjach z mężczyzną?

Witam serdecznie. Chciałabym się poradzić, ponieważ mam ostatnio taki mętlik w głowie odnosnie mojego związku z narzeczonym. Zaczął podobać mi się kolega z pracy w której pracuje na jednym dziale w korporacji. Zaczęłam go nieświadomie podrywać. Był taki czas że... Witam serdecznie. Chciałabym się poradzić, ponieważ mam ostatnio taki mętlik w głowie odnosnie mojego związku z narzeczonym. Zaczął podobać mi się kolega z pracy w której pracuje na jednym dziale w korporacji. Zaczęłam go nieświadomie podrywać. Był taki czas że Robiliśmy sobie zawsze razem kawe. Co bardzo mi się spodobało. Zawsze ten czas poświęcaliśmy na rozmowie o różnych rzeczach a szczególnie jakiś podobnych do nas. Trwało to jakiś czas byłam wtedy bardzo podniecona przy nim. Nie mieliśmy kontaktu w mediach społecznościowych ale w pracy się świetnie dogadywaliśmy. Teraz nie mamy jakoś kontaktu bo nie ma.mnie w pracy, czasem zagaduje do niego na FB od razu odpisze ale on sam nie zagada. Nie wiem co robić z tą relacja czy to jakaś zabawa czy porostu faktycznie zaczęło coś iskrzyć między nami. Chcę wspomnieć że mój narzeczony nie ma.pracy co bardzo rzutuje to na naszą relację. Mam tez trochę problemy takie przy ludziach gdzie się stresuje. Nie wiem co myśleć o tej relacji z nowym kolega.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Czy podczas leczenia antybiotykiem można pić kawę?

Dzień dobry, lekarz przepisał mi Augmentin. Czy mogę pić w trakcie terapii kawę z mlekiem i ewentualnie jaki odstęp czasu zachować? Dziękuję
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Martyna Dudzińska
Mgr Martyna Dudzińska
Dotyczy: Interna Kawa Mleko

Co oznacza zesztywnienie w obrębie miednicy?

Dzień dobry Co należy zrobić, jak czuję zesztywnienie w obrębie miednicy kość łonową jak na moje laickie oko, chodzi o nogę prawą, chyba się zuzyła. Jak więcej pochodzę czy kawy wypiję. Podlegam pod lekarza reumatologa, mam przerwe w braniu leków... Dzień dobry Co należy zrobić, jak czuję zesztywnienie w obrębie miednicy kość łonową jak na moje laickie oko, chodzi o nogę prawą, chyba się zuzyła. Jak więcej pochodzę czy kawy wypiję. Podlegam pod lekarza reumatologa, mam przerwe w braniu leków bo się polepszyło z osteoporozy na ostenie przeszło. Ale nie daje mi spokoju ta noga, dużo chodze i wtedy to zesztywnienie się robi jakby torebka stawowa przetarta, w nocy czuję jak leże na tej stronie prawej. Jakieś ćwiczenia konkretne polecane są ?jeszcze młoda babka jestem 47 lat, ale po chorobie nowotworowej nie mam estrogenów- meznopauza czasem basen i ćwiczenia ale bez ukierunkowania co w rodzju pilatesu. Biorę wapn, K1, wit D. Przerwałam mocniejsze leki bo się niby poprawiło. 
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Łukasz Korzeniowski
Mgr Łukasz Korzeniowski

Dlaczego moja waga jednak nie spada?

Dzień dobry, jestem chora na epilepsję (przyjmuję lamilept 100 i 50 oraz pregabalin zentivia 75) i cierpię na otyłość ważę ok 88 kg, a mam 166 cm wzrostu. Jem 4 posiłki dziennie m.in.: kanapka z jakąś polędwicą, 2 mandarynki... Dzień dobry, jestem chora na epilepsję (przyjmuję lamilept 100 i 50 oraz pregabalin zentivia 75) i cierpię na otyłość ważę ok 88 kg, a mam 166 cm wzrostu. Jem 4 posiłki dziennie m.in.: kanapka z jakąś polędwicą, 2 mandarynki, 1-2 jabłka, twaróg z miodem, różne sałatki z piersią z kurczaka, a na kolację codziennie ok. 150 ml jogurtu naturalnego, piję kawę, 2 zielone herbaty i około 1,5 l wody mineralnej, ćwiczę 3-4 razy w tygodniu na rowerze stacjonarnym 20-22 km/h, a pomimo starań moja waga stoi w miejscu, co robię źle, wyglądam szczuplej, ale moja waga stoi w miejscu. czemu nie mogę stracić na wadzę, .

Jak skutecznie zmniejszyć swoją wagę?

Witam chciałabym zdrowo zacząć odchudzanie. Mam 35 lat 178cm wzrostu i ważę 140kg mam otyłość 2 stopnia chyba z tego co przeczytałam w internecie. Niestety mam problem z zaczęciem jestem dość leniwa osoba aktywność fizyczna mam tylko w pracy w... Witam chciałabym zdrowo zacząć odchudzanie. Mam 35 lat 178cm wzrostu i ważę 140kg mam otyłość 2 stopnia chyba z tego co przeczytałam w internecie. Niestety mam problem z zaczęciem jestem dość leniwa osoba aktywność fizyczna mam tylko w pracy w której jestem maksymalnie 6h przez 4 dni w tygodniu. Dodam że mam żylaki obu kończyn dolnych wiec cwiczenia sprawiaja mi problem a zwłaszcza te które obciążają nogi. Lubię bardzo jedzenie w stylu fastfood i słodycze pije soro wody i nie używam cukru jeżeli chodzi o herbaty nie pije kawy bo jej nie lubię. Bardzo chce schudnąć do mojego wzrostu i dla zdrowia powinnam minimum 60kg schudnąć wiem że to długa przede mną ale chce nauczyć zdrowo zacząć się odchudzać i małymi krokami potrzebuje rady eksperta bo nie umiem zacząć boję się że polegnę i nie wytrzymam nawet tygodnia.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec)
Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec)

Czy mogę mieć objawy nerwicy?

Witam, od pewnego czasu zmagam się z problem ale nie umiem sobie z nim poradzić od około 2/3 tyg . Nie wiem czy mogę się rozpisywać nad całą genezą i czynnikami które mogą na to wpłynąć ale postaram się po... Witam, od pewnego czasu zmagam się z problem ale nie umiem sobie z nim poradzić od około 2/3 tyg . Nie wiem czy mogę się rozpisywać nad całą genezą i czynnikami które mogą na to wpłynąć ale postaram się po krotce go opisać. Poznałyśmy się w pracy ponad rok temu jednak tak zżyłyśmy się od około 8 mies na taki poziom że piszemy do siebie praktycznie cały czas i na dzień dobry i na dobranoc po prostu max odpowiedź jest do 30 min nawet przez pewien odcinek dojeżdżamy razem do pracy . Jakieś 3 miesiące temu nasz kontakt mocno się ograniczył z jej strony pisała że poznała kogoś i potrafiła rozmawiać ze mną praktycznie tylko o tej osobie gdzie ja poczułam się zepchnięta na drugi tor. Odczuwałam stres oraz lęk że mnie opuści przez około 3 dni do tego stopnia że nie potrafiłam nic zjeść (za te 3 dni zjadłam łącznie 2 posiłki na siłę) gdy przestali się spotykać po jakichś 3 tyg poczułam ulgę i dawną radość że znowu piszemy i śmiejemy się z byle czego . Dwa tygodnie temu na czacie grupowym nasz bliższy kolega zaczął wspominać i trochę śmiać się z przyjaciółki że przesadziła z alko i ja napisałam wiadomość żeby nie był taki do przodu bo każdemu się zdarza i oni między sobą tylko kontynuowali rozmowę gdzie ja może też przesadziłam ale nie było to z takim zamiarem wysłałam gifa gdzie jest pijany koleś i upada. po tym przeżywam do dziś lęk i stres. oczywiście na drugi dzień przeprosiłam za tego gifa ale też próbowałam wytłumaczyć że ja nigdy przeciwko niej nie byłam i nie wyśmiewalam się z niej po paru minutach rozmowy wybaczyła mi i się pogodziliśmy. Z tym kolegą też się pogodziła. jednak ja już od tamtej sytuacji cały czas się boje ze powiem coś nie tak że nie odpowiem na jej wiadomość i pomyśli że ją oleje. Kiedyś potrafiłyśmy po sobie cisnąć i smialysmy się z tego a teraz ja boje się z nią rozmawiać. Była taka sytuacja że powiedziałam że zrobię jakieś jedzenie do pracy ale w międzyczasie pisałyśmy jeszcze ze sobą i miałam pewną sprawę do załatwienia więc odpisałam jej w stylu "dobra odezwę się później bo nie zdążę tego jedzenia zrobić" miałam na myśli że odezwę się później bo inaczej nie zdążę zrobić a mnie czas gonił jak się chwilę później okazało że się nie wiem wkurzyła na mnie że się musiała spieszyć i sobie jedzenie zrobić i że brakuje jej słów do mnie. Być może niezrozumiale napisałam okej. oczywiście przeprosiłam i jakoś po paru godzinach było okej . nie ukrywam że znów wtedy miałam silne uczucie stresu i lęku lecz z momentami takimi że przecież chciałam dobrze i jak można się o takie coś obrażać. ostatnia sytuacja miała tydzień temu dzień przed tym byłam u niej na kawie i było super smialysmy się i wgl na następny dzień (oczywiście cały czas piszemy ze sobą) coś mi wysłała że kot sobie coś zrobił a ja pominęłam tą wiadomość i później zaczęła pisać bez emotek (cecha charakterystyczna po tym poznaje że o coś chodzi) że idzie ogarniać kota a ja odpisuje czy mu sierść wyczesuje a ona mi odpisała " jak się ma w*je*ane to się nie wie " , nie pisałam już nie drazylam tematu potem zaczęła pisać właśnie bez emotek no to jej odpisywałam jakby nic się nie stało . oczywiście znowu silny stres lęk nie mogłam niczego zrobić na niczym się skupić . dopiero na następny dzień około 3h przed pracą zaczęła pisać z emotkami i jak jechałyśmy do pracy to normalnie gadalysmy. od dwóch dni znowu czuję ten dziwny lęk mimo że jest póki co w porządku. Nalega na spotkania poza pracą, pisze że tęskni, kiedyś to chętnie chodziłam do niej na kawę ale tak jak pisze, od jakiegoś czasu nie potrafię się odnaleźć mam ochotę ograniczyć ten kontakt ale z drugiej strony nie mam takiej osoby z którą non stop pisze. nie potrafię czuć radości tylko sam lęk i stres . nie mam już siły. nie wiem co robić. Mogę jeszcze dodać że ponad rok temu i pół roku temu zmarli moi kochani Dziadkowie i w sumie po śmierci Babci było mi najciężej i do tej pory ciężko mi się jest pogodzić ze stratą. Od tamtej pory zaczęłam się źle czuć miałam robione badania i skierowania do laryngologa i kardiologa jednak kardiolog stwierdził że jestem zdrowa a wszystkie objawy to stres i powiedział że mam problem z emocjami i ewentualnie leczyć pod kątem nerwicy lękowej.
odpowiada 1 ekspert:
 Dariusz Pysz-Waberski
Dariusz Pysz-Waberski

Co robić z tym bólem w klatce piersiowej u 32-latka?

Ból całej klatki piersiowej po przebudzeniu Witam, od kilku miesięcy pojawia się i znika problem bólu całej klatki piersiowej po przebudzeniu. Nie ma znaczenia na którym boku śpię. Ból ustępuje po ciepłym prysznicu, a w jakimś stopniu rownież po... Ból całej klatki piersiowej po przebudzeniu Witam, od kilku miesięcy pojawia się i znika problem bólu całej klatki piersiowej po przebudzeniu. Nie ma znaczenia na którym boku śpię. Ból ustępuje po ciepłym prysznicu, a w jakimś stopniu rownież po krótkich ćwiczeniach, albo samoistnie w ciągu dnia. Z początku myślałem, że ma to związek z materacem, ale tak nie jest. Mam jednak przeświadczenie, że powstrzymywanie się przez kilka dni od picia kawy zjawisko to powstrzymuje/ogranicza. Z reguły piję jedną kawę ok 5/7 dni w tygodniu. Chciałbym lepiej zrozumieć co może być powodem tego problemu, a także ewentualnie na jak długo musiałbym odrzucić napoje z kofeiną aby trwale się go pozbyć. Podejrzewam, że jakaś inna zmiana w diecie również mogłaby tutaj pomóc. Ostatecznie: czy objawy te mogą świadczyć o jakimś poważnym schorzeniu? Dziękuję i pozdrawiam.
odpowiada 1 ekspert:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek

Jak podjąć decyzję o trudnym rozstaniu?

Dzień dobry, mam problem z zebraniem się do kupy i podjęciem definitywnych działań w celu rozstania się z partnerem. Związek od razu był niedopasowany, partner jest osobą bardzo skąpą, do tego przejawia objawy patologicznego zbieractwa. Ma przy tym znaczny majątek... Dzień dobry, mam problem z zebraniem się do kupy i podjęciem definitywnych działań w celu rozstania się z partnerem. Związek od razu był niedopasowany, partner jest osobą bardzo skąpą, do tego przejawia objawy patologicznego zbieractwa. Ma przy tym znaczny majątek (dom na ogromnej działce, dwa mieszkania w dużym mieście, gotówka w banku). Te nieruchomości popadają w ruinę, bo partner (a wcześniej również jego matka, która zmarła kilka tygodni temu) nie zgadza się na uszczknięcie czegokolwiek z oszczędności w celu dokonania koniecznych remontów. Nie zgadza się również na wynajęcie lub sprzedaż którejkolwiek nieruchomości w celu pozyskania gotówki na doprowadzenie do ładu pozostałych. Przez ponad 10 lat partner w żaden sposób nie zabezpieczył mnie finansowo i temat pieniędzy jest tematem tabu: przerywa mi, nie daje mówić, obraża się, zarzuca, że mam go za najgorszego, który mnie zostawi bez pieniędzy. Bez wątpienia nie mam swobodnego dostępu do jego środków i to jest fakt. Na wypadek jego śmierci nic po nim nie dziedziczę. Zostanę bez niczego, bo nie jestem jego żoną. Od pewnego czasu nosiłam się z zamiarem wyprowadzki - mam kawalerkę w mniejszym mieście. Do partnera przeprowadziłam się w nadziei, że w większym mieście znajdę pracę na miarę mojego wykształcenia, za dobre pieniądze. Owszem, znalazłam, ale była to praca czasowa, w projektach unijnych, gdzie często stosowano wobec pracowników mobbing i naciski na odbiór i akceptowanie produktów nie spełniających żadnych standardów. Za dwie ostatnie tego typu prace podziękowałam, bo miałam wrażenie, że funkcjonuję na krawędzi prawa. Teraz osiągam nieduży dochód z własnej działalności. Dużo skromniejszy niż bym chciała. Niemal rok temu partner dostał udaru i zostałam postawiona przez życie w patowej sytuacji: trzeba się było zająć jego niedołężną matką (zorganizowałam pomoc z opieki społecznej, wzięłam na siebie wszelkie zadania menadżerskie, rachunki, problemy, itd.). Partner nie miał motywacji, żeby zacząć wstawać po udarze, mimo, że kilka razy w tygodniu przyjeżdżałam do szpitala, oferowałam swoją pomoc. Zawsze było nie, bo kręci mu się w głowie, ma słabe nogi, jedną dziwnie stawia, nie do końca ją czuje i nie będzie próbował chodzić. Skutek taki, że wylądował w hospicjum, gdzie do dzisiaj leży w pampersie i nie wstaje. Odmówił zapłacenia za rehabilitacje w prywatnym ośrodku, choć ma stosowną gotówkę na koncie, odziedziczył kilkadziesiąt tysięcy po matce, dostał znaczną rentę inwalidzką i spore wyrównanie od chwili w której skończyło mu się świadczenie chorobowe. Jest "nie, bo nie". Argumenty są takie, że braknie mu na życie. Same nieruchomości są łącznie warte kilka milionów, więc nie wiem jak ma braknąć. Ja jego matką zajmowałam się nieodpłatnie, przez cały czas mam również na głowie wszystkie jego problemy, być dostępna na telefon, jeździć i odwiedzać go w hospicjum, wszystko za niego załatwiać, bo on "nie może". Nawet nie mam od niego upoważnień, więc też nic nie załatwię. A wszystko za możliwość pomieszkiwania w jednym z zagraconych mieszkań i wyżywienie. O niczym więcej nie ma mowy. Natomiast stała się również u mnie mała "tragedia" losowa. Właśnie niemalże rozleciał mi się z hukiem stary piec dwufunkcyjny w mojej kawalerce. Trzeba kupić i zainstalować nowy. Koszt spory, maksymalnie osiem tysięcy złotych za wszystko, łącznie z montażem, bo wybrałam wariant bezpieczniejszy, z zamkniętą komorą spalania (nie mam ochoty zatruć się czadem, a łazienkę mam mało). Poinformowałam partnera, że czeka mnie taki wydatek. Nie wykazał chęci wsparcia mnie, nie poczuł się zobowiązany za dotychczasową pomoc, przemilczał temat. Nie zamierzam nalegać i żebrać. Mam trochę oszczędności i jakoś to wezmę na klatę. W końcu to tylko pieniądze i dobrze, że mnie się nic nie stało, bo para wodna rozsadziła piec w mojej obecności. Natomiast ja już widzę, że ten człowiek nie pomoże mi w żadnej życiowej sytuacji i czuję się bardzo rozczarowana tym związkiem, w jakiś sposób oszukana, pozostawiona sama sobie ze wszystkimi problemami, emocjonalnie porzucona (gdy opiekowałam się jego matką nikt z ich krewnych w jedne czy drugie święta nie zadzwonił do mnie, nie podziękował, nie zaprosił na kawę). Natomiast mam poczucie jakiegoś dziwnego przemęczenia, letargu, bezradności, bezsensu, niemocy, że nie mogę jakoś się zebrać, zamówić transportu dla siebie, zwierzaków i co większych gabarytowo rzeczy. Mniejsze już przesłałam do siebie paczkomatem. Nie wiem też jak rozmawiać z partnerem (choć "partner" to chyba za wielkie słowo). Raz, że o wszystko się wzburza emocjonalnie i obraża na mnie, to nie ma totalnie warunków w tym hospicjum na rozmowę w cztery oczy. Są na tej samej sali inni chorzy oraz odwiedzające ich rodziny. Natomiast ja nie widzę możliwości "ratowania" takiego pseudozwiązku i nie wiem, co miałby wnieść w moje życie. Partner prawdopodobnie spędzi w tym hospicjum resztę swojego życia, bo z powodu postępujących zaników mięśni jego stan się tylko pogarsza. I może tak przewegetować nawet dwadzieścia lat czy więcej, biorąc pod uwagę przeciętną długość życia. Finansowo jesteśmy dwoma odrębnymi światami, dzieci żadnych nie mamy, rozmawiać się o niczym nie da, bo większość spraw istotnych to tematy tabu. Reguły gry w tym związku polegają na tym, że żadnych reguł gry nie ma i ani się o nie doprosić. Wydrenowało mnie to wszystko do takiego stopnia, że uleciała ze mnie cała moja energia i stanowczość. Mam problem z odzyskaniem jakiegoś ważnego kawałka siebie i tylko czasem, gdy czuję narastający gniew, czuję, że jeszcze coś się tam we mnie tli z mojej siły, ale nie daję rady tego mocniej rozpalić.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego mam te drżenia powieki?

Witam. Od około 3 tygodni mam problem z drganiem powieki. Zdarza się to kilkanaście razy dziennie lub więcej. Biorę Magne B6 forte oraz witaminę b complex. Nie piję kawy ani alkoholu, nie siedzę długo przed komputerem, nie jestem narażona na... Witam. Od około 3 tygodni mam problem z drganiem powieki. Zdarza się to kilkanaście razy dziennie lub więcej. Biorę Magne B6 forte oraz witaminę b complex. Nie piję kawy ani alkoholu, nie siedzę długo przed komputerem, nie jestem narażona na jakiś większy stres. Nie przyjmuję żadnych leków ani nie mam innych niepokojących objawów. Czym to może być spowodowane?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy można pić Yerba mate przy zapaleniu dwunastnicy?

Dzień dobry. Mam zapalenie dwunastnicy. Przestałem pić kawę oraz mocne herbaty, poza herbata z czystka i melisa. Moje pytanie brzmi jak w tej sytuacji sprawdzi się yerba mate? Nie ukrywam, że momentami brakuje mi energii, a nie wiem czy yerba może mi zaszkodzić czy raczej jest neutralna. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Karol Gołębiewski
Lek. Karol Gołębiewski

Czy jest duża możliwość ciąży w tej sytuacji?

Proszę o radę. Stosunek był 4.03, z prezerwatywą i bez zakończenia w środku. Dnia 13.03 wylądowałam w szpitalu z powodu pękniętej torbieli. Tam wykonywali mi badania w tym na betę która wyszła <0,100. Po tym wszystkim uroiłam sobie ze faktycznie... Proszę o radę. Stosunek był 4.03, z prezerwatywą i bez zakończenia w środku. Dnia 13.03 wylądowałam w szpitalu z powodu pękniętej torbieli. Tam wykonywali mi badania w tym na betę która wyszła <0,100. Po tym wszystkim uroiłam sobie ze faktycznie mogę być w ciąży. Pierwszy test zrobiłam 18 dni po stosunku(2 dni przed miesiączka) negatywny, miesiączkę dostałam w terminie 24.03 tylko była ona skapsza niż zwykle trwała 6 dni, (myśle ze to z powodu stresu przez koniec stycznia i cały luty z powodu śmierci bliskiej osoby, później ten szpital mnie dobił no i przez 2 tygodnie prawie nic nie jadłam tylko sama kawa i papierosy schudłam 3 kg) testy wykonałam również w 23 dniu z drugiego moczu 25- z porannego moczu ,27- z porannego moczu, 29 i 30 dniu z moczu popołudniowego. Wszystkie ultra czule 10 ml i w 30 dniu 20 ml, 3 inne firmy wyniki negatywne. Lekarz na kontroli 4.04 stwierdził ze mam jajeczkowanie z lewego jajnika. I faktycznie w tych dniach miałam dni płodne. Przepisał mi axia conti ze względu na ta torbiel żeby się nie pojawiały. Kolejna miesiączkę dostałam 18.04 dwa dni szybciej ponieważ sama ja przyśpieszałam aspiryna ze względu na wyjazd i z pierwszym dniem zazylam pierwsza tabletkę( ta miesiączka byla bardzo obfita) trwała ona 11 dni, ale te 6 ostatnich to były plamienia. Teraz w maju miesiączkę dostałam po zażyciu drugiej tabletki placebo 14.05 trwała normalnie 6 dni. Moje pytanie jest takie czy napewno mogę wykluczyć ciąże i te plamienia są spowodowane przyjmowaniem antykoncepcji? I czy te testy które wykonywałam są wiarygodne? Wszędzie piszą ze mogą wyjść negatywne jeżeli za szybko sie odczyta wynik, a jeżeli ja go zrobiłam i on leżał te 5 minut nie ruchomo, a ja w tym czasie sie na niego patrzyłam to tez sie liczy jako fałszywie negatywny z powodu zbyt szybkiego odczytania? Popadam już w paranoje. Nie planuje ciąży a wszędzie widzę jej objawy, tzn wmawiam sobie . Od pobytu w szpitalu mam dziwne ruchy jelit ciagle mi burczy w brzuchu, przelewa się, bąbluje już sama nie wiem co to jest. Mam dużo skutków ubocznych przy tabletkach Axia które są wymienione w ulotce miedzy innymi mam krwawienie srodcykliczne które trwa już 7 dzień i czasem nudności wieczorami, powiększyły mi się piersi jestem zmęczona już tym wszystkim. Dziś rozmawiałam ze swoim lekarzem bo nie mam możliwości do niego iść mówił ze jeżeli występują u mnie te krwawienia i nudności to mogę je odstawić po zakończeniu opakowania. I powinno wszystko wrócić do normy. Proszę o jakaś radę czy ja mam już ciąże urojona?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Na co wskazuje takie plamienie po okresie?

Dzień dobry. Tydzień po okresie dostałam brązowego plamienia coś jak fusy kawy. Plamienie trwa już 3 dni. Nigdy wczesniej nic takiego sie nie zdarzyło. Współżyje z partnerem. Stosunek zawsze przerywany. Ostatnia wizyta u ginekologa odbyła się 3 miesiące temu.... Dzień dobry. Tydzień po okresie dostałam brązowego plamienia coś jak fusy kawy. Plamienie trwa już 3 dni. Nigdy wczesniej nic takiego sie nie zdarzyło. Współżyje z partnerem. Stosunek zawsze przerywany. Ostatnia wizyta u ginekologa odbyła się 3 miesiące temu. Usg wszystko dobrze. Miałam badanie dna typy wirusów HPV. Wynik prawidłowy. Co może oznaczać to plamienie?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Dlaczego kofeina na mnie nie działa?

Dlaczego kawa bądź energetyk nie działa na mnie pobudzająco? Nigdy nie czułam się w jakiś sposób pobudzona po kofeinie mogę wypić przed snem i normalnie spać, zdarzało się że robiłam się bardziej senna niż przed wypiciem. Czy może być to objawem jakiejś choroby?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Co oznaczają te czerwone plamki na skórze?

Dzień dobry mam pewien problem chodzi o czerwone plamki które występują na szyji nie swędzą lecz swędzi co jakiś czas całe ciało bez pozostawiania żadnego śladu ponadto chcę zaznaczyć że jem dużo twarogu oraz pije kawy 3 w 1 proszę pomóżcie dziekuje
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy ten preparat pomoże w leczeniu otyłości?

Witam. Czy mam możliwość dostania recepty na saxende w celu leczenia otyłości? Dodam, że moje BMI wynosi 28.50, mam lekkie nadciśnienie, w badaniu homa wyszło mi wskaźnik homa-ir 2.05, glukoza na czczo 92, Insulina 9,1. Zmagam się z otyłością... Witam. Czy mam możliwość dostania recepty na saxende w celu leczenia otyłości? Dodam, że moje BMI wynosi 28.50, mam lekkie nadciśnienie, w badaniu homa wyszło mi wskaźnik homa-ir 2.05, glukoza na czczo 92, Insulina 9,1. Zmagam się z otyłością brzuszna od 10 lat i mam duży problem z utratą cm w pasie wręcz tylko tam tyje. Miewam napady głodu, że mogłabym jeść i jeść i nie umiem nad tym zapanować. Boję się że jak tak dalej będzie to nabawię się cukrzycy. ( miałam również cukrzycę ciążowa). Wiem że saxenda jej składnik pomaga również z otyłością brzuszna właśnie, to jest moja największa zmora ponieważ Utrudnia mi trochę funkcjonowanie. Liczę na to że ten lek pomoże mi wprowadzić w nawyk jeść częściej i mniejsze posiłki i zapanować nad "wilczym głodem". Dodam, że jestem aktywna, dużo chodzę, w okresie jesienno letnim jeżdżę na rowerze, pije jedynie wodę Wysokomineralizowana, nie słodzę kawy ani herbaty ale brzucha nie mogę się pozbyć w żaden sposób, jak tyje to tylko brzuch. Prosze o pomoc czy ten lek może mi jakoś pomóc na tą otyłość brzuszna?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie
Patronaty