Skiba - Przyszłość dziecka z ADHD
Szanowna Pani,
zacznę może od tego, że uczucie derealizacji związane jest z różnymi zaburzeniami, najczęściej wystepuje jako jeden z objawów nerwicy lub depresji, ale nie tylko. Może również pojawiać się w sytuacjach silnego stresu i napięcia. Określenie to odnosi się do Pani odczuć i tego, w jaki sposób postrzega Pani siebie oraz otaczającą rzeczywistość. Derealizacji towarzyszy uczucie obcości w otoczeniu, w którym się przebywa, poczucie jakby się śniło, jakby wszystko było dziwne, nieprzyjemne i nierealne. Często towarzyszy temu wrażenie jakby się nie było sobą, jakby się nie miało nad sobą kontroli (depersonalizacja). Nie jest to chorobą, ale nieprzyjemnym uczuciem - wrażeniem, którego ludzie mogą w ogóle nie dostrzegać po Pani zachowaniu. Niestety nie znam Pani dokładnych objawów. Jest natomiast conajmniej dziwne, aby lekarz posługiwał słowami, których znaczenie pozostaje dla pacjenta obce. Z powyższego opisu wynika, że niestety nie trafiła Pani na kompetentnych specjalistów. Tłumaczenie, że jakiegoś problemu nie da się rozwiązać i że jest wielu pacjentów z poważniejszymi dolegliwościami (ja tak odebrałam ten komentarz) w ogóle nie powinno mieć miejsca. Trudno się dziwić, że zaczęła Pani pokładać nadzieję w sobie. Proszę się jednak nie zniechęcać wcześniejszymi niepowodzeniami. Pomoc jest Pani potrzebna i powinna się Pani zdecydować na leczenie psychoterapeutyczne.
Bycie DDA, jak zapewne sama Pani wie, zwiększa ryzyko popadnięcia w uzależnienie, zwłaszcza alkoholowe. Skierowanie Pani na spotkania DDA miało duży sens i do tego Panią namawiam. Warto przynajmniej spróbować i przekonać się jak się Pani odnajdzie w takim środowisku. Bardzo wielu osobom z podobnymi problemami takie spotkania pomagają, dlatego jeszcze raz gorąco Panią do tego namawiam! To jest właśnie forma samopomocy, o którą Pani pyta. Czym innym jest terapia. Jest ona potrzebna, aby pomóc odnaleźć siebie, pozbierać, uporządkować swoje życie. Nieprawdą jest, że nic się nie da zrobić. Powinna Pani poszukać innego specjalisty, najlepiej wcześniej dowiedzieć się o tej osobie czegoś więcej, zapytać inne osoby należące do DDA czy znają kogoś takiego, kogo mogą polecić. Terapię powinna prowadzić osoba, która ma wiedzę w tym zakresie i z którą nawiąże Pani dobry kontakt. Proszę koniecznie zgłosić się do psychologa (psychoterapeuty). Bez pomocy specjalisty Pani "dziwne stany" mogą się stopniowo pogłębiać, a kompetentna osoba z pewnością zdiagnozuje problem i pomoże Pani dojść do zdrowia. Proszę nie tracić wiary i udać się na konsultacje psychologiczną!
Zachęcam Panią również do poszukania informacji w internecie na temat spotkań DDA w Pani mieście, grup samopomocowych, zapisania się do listy mailingowej. Życzę powodzenia oraz odzyskania zdrowia i radości z życia. Pozdrawiam serdecznie.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy mogę zacząć żyć bez lęków, które mnie rujnują? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Co w sytuacji, gdy terapeuta rezygnuje z prowadzenia pacjenta? – odpowiada Mgr Filip Grabowski
- Czy wampiry energetyczne istnieją? – odpowiada Maria Fraszewska
- Jak nauczyć się cieszyć z każdego dnia? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Problem z alkoholem i upijanie się do nieprzytomności u chłopaka – odpowiada Piotr Bochański
- Relacje z mężem i leczenie choroby psychicznej – odpowiada Mgr Joanna Pluta
- Ataki agresji i autoagresja – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Czy istnieje moment, w którym uzależniony zdaje sobie sprawę z problemu? – odpowiada Mgr Agata Pacia (Katulska)
- Alkoholizm ojca i współuzależnienie matki – odpowiada Mgr Agata Hensoldt-Jankowska
- Jak pomóc osobie uzależnionej od gier komputerowych? – odpowiada Mgr Marek Lisowski
artykuły
"Przeszłam przez depresję, byłam w szpitalu psychiatrycznym". Rozmowa z Martą Kieniuk Mędralą #ZdrowaPolka
"Szpital psychiatryczny kojarzy się z wariatami, k
Najczęstsze błędy psychoterapeutów, czyli jak nie marnować czasu i pieniędzy
Decyzja o szukaniu pomocy psychologicznej jest zwy
Choroba afektywna dwubiegunowa. Agnieszka opowiada, jak wygląda życie z chorobą bipolarną (ChAD)
Nawet lekarzom zdarza się mylić jej objawy z depre