Dzień dobry.
Orgazm pochwowy powszechnie jest uważany za ten "prawdziwy" - świadczący o osiąganiu rzeczywistej satysfakcji seksualnej przez kobietę. Pogląd ten jest w pewnym sensie pokłosiem poglądów Z. Freuda, mówiących o tym, że do tego rodzaju przeżywania zdolne są jedynie kobiety naprawdę dojrzałe i świadome swojej kobiecości i seksualności. Poglądy te uznać trzeba jednak za archaiczne (w istocie takie są - pochodzą bowiem z początku XX wieku) i dodatkowo po prostu szkodliwe i krzywdzące dla milionów kobiet.
Orgazm kobiecy jest "zjawiskiem" skomplikowanym, uwarunkowanym wieloma czynnikami - z całą jednak pewnością jest "jedyny" - a różne są tylko drogi jego uzyskiwania.
Wydaje się, że w Pani przypadku - skoro jest Pani zdolna do przeżywania orgazmu poprzez masturbację - problemem może być na przykład brak psychicznej gotowości do współżycia, brak umiejętności i doświadczenia partnerów w odpowiednim Pani pobudzaniu, wreszcie jakiś rodzaj niedopasowania w samym związku, itp., itd. Może być też tak, że po prostu uwarunkowała się Pani na masturbację.
Podsumowując - powyższe przyczyny nie muszą akurat pasować do Pani przypadku - toteż koncepcja konsultacji seksuologicznej jest ze wszech miar słuszna. Nie ma też żadnego powodu, żeby z tytułu odczuwanego dyskomfortu odczuwać jakąś "winę"
Pozdrawiam.
