Co oznaczają powiększone węzły chłonne i wydzielina w gardle?
Witam serdecznie, najpierw podam może co się działo. Wszystko było ok. do dwóch tygodni temu. Wyjechałem w trasę i miałem ciężkie dwa dni, naprawdę ciężkie, bo była sytuacja, że nie spałem 48 h. Po tym wszystkim po powrocie do domu czułem się bardzo mocno zmęczony. Następnego dnia wyczułem pod żuchwą po obu stronach powiększone węzły nad tętnicą. Poszedłem do lekarza rodzinnego i powiedział, że to bardzo malutkie ziarenka, ruchome i niebolesne, ale przy okazji dał mi antybiotyk, bo stwierdził, że ścieka mi gęsta wydzielina po gardle. I fakt, miałem takie dziwne uczucie i żona mi mówiła, że mam nieprzyjemny zapach z ust. Dodam, że kiedyś miałem poważne przewlekłe zapalenie zatok, ale teraz kataru nie miałem. Dał mi A***.
Minęło 6 dni i dalej rano mam taką wydzielinę. I wyczuwam (ale może to już od macania) węzły chłonne nadobojczykowe delikatnie powiększone po lewej stronie, po prawej jeden też znalazłem. Bardzo się stresuję, w nocy nie śpię i kiedy zacząłem szukać o tym i o tamtym zaczęła mnie swędzieć skóra, szczególnie jak poczytałem, że to może być chłoniak. Dosłownie następnego dnia z rana, jak grom z nieba zaczęła swędzieć. Nie pocę się w nocy, nie mam temperatury, ciągle 36.6, czasem tylko dziwne dreszcze. Przed tym antybiotykiem zrobiłem USG jamy brzusznej oraz boczne i przednie RTG klatki piersiowej. Nic nie wykazało. Specjalista opisał, że wszystko w normie. Półtora tyg. później robiłem badania - morfologia OB i CRP. CRP wyszło 0.4, OB wyszło 2, a morfologia ogólna to lekko podniesione WBC 10.6, Lym 3.2 30%, GRAN 6.6 60%, MID 0.8 7.9%, plt 297, mpv 8,4, MCH 32 i MCHC 37, ale lekarz stwierdził, że te WBC może być przez STRES! Podniesioną mam hemoglobinę - 17, i bilirubinę, ale zawsze miałem tak - od urodzenia, reszta wyników OK. Powiedzcie, czy to może być coś poważnego, bo się zjem z nerwów i zero spania :(( Melisa mało co pomaga. Nie mam chęci do pracy i nie jestem taki jak zawsze - energiczny i żywy. Stres mnie zżera! Boli mnie jeszcze kark, chyba z tego stresu :(