Sport a depresja
Zasadniczo na prowokacyjne zaczepki najlepiej jest w ogóle nie reagować, ale. Trudno udzielić porady, która obejmie wiele różnych aspektów, nie wyjaśnionych w tak krótkiej Pana wypowiedzi. Może znajdzie Pan kogoś zaufanego, z kim można przeanalizować szerzej tę sytuację? Przyjaciela, życzliwego nauczyciela, może szkolnego pedagoga lub psychologa?
http://www.krakowpsycholog.com.pl/
Ignorować, to tylko głupie zaczepki, proszę nie pokazywać że to Pana boli, to pewnie im się znudzi. Może też Pan zapisać się na siłownię i zbudować sobie wyraźne mięśnie, albo zacząć trenować karate, wtedy pewnie będą mniej skłonni do zaczepek :-) Można spróbować zakolegować się z kimś z tej grupy, to też powinno pomóc. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Co zrobić, kiedy w szkole mam problem? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak
- Nauczanie indywidualne po długiej nieobecności w szkole – odpowiada Mgr Edyta Kołodziej-Szmid
- Zastraszanie przez starszego kolegę dziecka w szkole – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Dlaczego uczennica się mnie boi? – odpowiada Mgr Anna Kaźmierczyk
- Jak mam pomóc przyjaciółce mojej córki, która się tnie? Nie ufa rodzicom i szkole, ja też nie – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper
- Problemy wychowawcze z uczniem – odpowiada Dr Aleksandra Karmazyn
- Problemy wychowawcze z 10-latkiem – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Koleżanka chce wyskoczyć z okna – odpowiada Mgr Jakub Bieniecki
- Zachowanie dziecka i relacja z nauczycielem – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Co mam zrobić? Jak się przed nim obronić? – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper