Skuteczność terapii grupowych
Witam,
Droga Pani,ten plan żadnej matce nie spodobałby się. Nie pisze Pani o tym, ale podejrzewam, że sama Pani wychowuje syna.
To niedojrzale zachowanie , możne być skutkiem nadopiekuńczości z Pani strony.
Czy zapytała pani syna kto zarobi na jego utrzymanie?
Jeśli młody człowiek nie chce się uczyć to powinien iść do pracy.
Myślę, że Pani syn zdominował panią i gra z panią w grę pod tytułem:" No i co teraz zrobisz, widzisz jesteś bezsilna, to ja stawiam warunki"!
Pani zwyczajnie boi się jemu przeciwstawić.
Uważam, że powinna Pani zgłosić się na psychoterapię
Pozdrawiam
Dorota Kotarska
Witam
Pierwsze kroki jakie może Pani podjąć to spokojnie siąść i przemyśleć sytuację.
Syn jest osobą dorosłą, przynajmniej w prawnym rozumieniu. Może oczywiście dokonywać wyborów, ale dorosłość polega też na ponoszeniu odpowiedzialności za podjęte decyzje.
W jego przypadku decyzją była rezygnacja ze studiów - ma do tego prawo, jednak Jego wyobrażenie o wakacjach trwających cały rok jest po prostu niedojrzałe...
Osoby dorosłe oczywiście miewają wakacje, ale jako przerywnik i odpoczynek od pracy lub nauki. W związku z powyższym najzdrowsze dla syna będzie postawienie mu wyraźnych granic poprzez wyrażenie komunikatu: Ok, możesz nie studiować, ale w takim razie zarabiaj na siebie, znajdź pracę. Wtedy syn ma szanse doświadczyć na czym polega dorosłe życie. Oczywiście może to być trudne, o ile wcześniej nie wymagała Pani zbyt wiele od syna. W razie potrzeby proszę skierować się na konsultacje do psychologa, psychoterapeuty. Może być tak, że obawia się Pani stawiania granic i wtedy trzeba będzie trochę popracować nad tym kawałkiem.Pozdrawiam serdecznie
WITAM,
rozumiem trudność sytuacji. Trochę mało informacji Pani podaje by móc w pełni coś Pani poradzić. Z pewnością od 20 latka, jak od osoby dorosłej, można już oczekiwać pewnych rzeczy, pewnej odpowiedzialności za swoje czyny. Jeśli syn porzucił naukę to ma Pani prawo zapytać o dalsze Jego plany i nie zgodzić się na bezczynność i zabawę przy komputerze. Warto przyglądnąć się jego decyzji o porzuceniu studiów, temu jak sobie wcześniej radził w sytuacjach trudnych, jakich rzeczy Pani oczekiwała od syna, czy była Pani konsekwentnym rodzicem?
proszę udać się do psychologa lub terapeuty na konsultację
pozdrawiam
Krystyna Zelek
Trochę dziwne wypowiedzi jak na 20latka. Zachowanie przypomina raczej 12-latka. Zachowanie syna pokazuje, że nie chce dorosnąć, wyjść z domu. Często to wlaśnie rodzice potrzebują dziecka w domu, z różnych powodów. Pierwsze kroki skierowałbym do ojca chłopaka. W tym okresie ojciec może dużo zdziałać, jeśli tylko matka ojcu zaufa. Kolejnym krokiem jest Pani praca nad wypuszczeniem dziecka z domu. Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Nie radzę sobie z 3-letnim synem – odpowiada Mgr Ewelina Balcerowska-Mróz
- Jak powinny przebiegać kontakty ojca z synem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Kontrolowanie 22-letniej córki przez matkę – odpowiada Mgr Anna Suligowska
- Depresja a zmiana kierunku studiów – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Co zrobić, żeby 22-letni syn zaczął walczyć z nałogiem? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Zainteresowanie seksem u 5,5-latka – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Niechęć 4-latka do wykonywania zadań w przedszkola – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Jak postąpić, aby 15-miesięczne dziecko zaakceptowało braciszka? – odpowiada Mgr Krystyna Kozłowska
- Brak samodzielnej zabawy u 6-latka – odpowiada Mgr Natalia Słaby
- Jak oduczyć 2,5-letnie dziecko rozrzucania zabawek? – odpowiada Mgr Dorota Babrzymąka
artykuły
- Chcę po prostu robić coś, co przyda się ludziom - rozmowa z Joanną Jurek
W wieku osiemnastu lat opracowała sposób podawania
Rodzice oskarżeni o maltretowanie. Dziecko okazało się być chore
Półroczny Jack Fearns miał sporo siniaków. Rodzice
Elena Kadantseva uciekła z Ukrainy. Nie chce być ciężarem dla nikogo, ma tylko jedną prośbę
Elena Kadantseva pochodzi z Kijowa. To stamtąd mus