Czy jeszcze będę normalnie żyć?

Witam. Mam 24 lata i problemy ze zdrowiem. Od jakiegoś roku mam napady leku, kołatanie serca i duszności. Ostatnio doszły też myśli samobójcze. Gdy przychodzi wieczór boję się, że znowu mnie to nie złapie. Oprócz tego jestem ciągle zmęczona. Nie mam pracy i nie mam siły ani ochoty jej szukać. Boję się cokolwiek zrobić ze swoim życiem, bo z góry zakładam, że się nie uda. Gdy dopada mnie to cholerstwo wmawiam sobie, że jest OK i że nic się złego nie dzieje. Wcześniej to pomagało,a teraz, gdy doszły te myśli, to już nic nie pomaga. Czuję się słabo. Ciągle chce mi się płakać. Co się ze mną dzieje? Nie mam już siły i nie wiem co robią. Proszę o poradę: co dalej? Bo boję się, że nie poradzę sobie z tymi myślami i prędzej czy później coś sobie zrobię... Pomocy! Ja tylko chcę normalnie żyć i cieszyć się.

24 LAT ponad rok temu

Czy autyzm jest wyleczalny?

Autyzm to dziecięce zaburzenie rozwojowe. Częściej występuje u chłopców niż u dziewczynek. Sprawdź, co jeszcze warto wiedzieć na temat autyzmu. Obejrzyj film i dowiedz się, czy autyzm jest wyleczalny.

Witam!

Opisane przez Panią objawy: kołatanie serca, duszności oraz uczucie lęku, napady paniki, jak również brak motywacji do podejmowania aktywności, a przede wszystkim myśli samobójcze, są dosyć niepokojące. Uważam, że powinna Pani udać się do specjalisty: psychoterapeuty, psychiatry. Te negatywne myśli, odpowiedzialne są za to, co się teraz z Panią dzieje, one wyznaczają Pani aktywność i wyzwalają uczucie lęku. Jeśli przewiduje Pani, że coś złego się wydarzy, to w rezultacie będzie Pani unikać sytuacji powodujących lęk, a to spotęguje myślenie, że jest się czego bać. W związku z tym radzę jak najszybciej udać się do specjalisty.

Objawy, które Pani opisuje, są możliwe do pokonania, ale niekiedy sami nie jesteśmy w stanie sobie pomóc. Najważniejsze, to odwrócić uwagę od tych myśli, skierować je na coś konkretnego (np. policzyć wszystkie zielone przedmioty w pomieszczeniu, przypomnieć sobie słowa ulubionej piosenki) i zająć się jakąś czynnością.

Nie znam przyczyny, z powodu której te objawy się pojawiły, nie pisze Pani, co wydarzyło się, kiedy po raz pierwszy odczuła Pani "napad lęku". To może okazać się ważną informacją.

Proszę starać się planować sobie każdy dzień i mimo braku chęci, na początku, na siłę, ale ten plan realizować. To pozwoli odwrócić uwagę od lęku. Psychoterapeuta pomoże Pani pracować z lękiem i z opisanymi objawami. Być może, celem wsparcia terapii, konieczna okaże się również farmakoterapia, stąd właściwa będzie tu pomoc lekarza psychiatry.

Trzymam kciuki.

Małgorzata Wierzbicka

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty