Czy kłótnia w związku wróży jego koniec?

witam.Mam na imie Natalia. jestem z partnerem 5 rok .Mam pól rocznego synka I póltora roczna córke. Obecnie mieszkamy za granica.staramy sie o mieszkanie komunalne.od 2 lat strasznie klucimy sie z partnerem.Na koniec naszych klutni wykrzykiwane sa slowa o wyprowadzce.dziwnym jego nawykiem jest to ze po 30 min,udaje ze nic sie nie stalo I zachowuje sie jak gdyby nic.we mnie nadal to tkwi przy kazdej klutni.Nie jestem pewna czy nasz zwiazek przetrwa ale zal mi dzieci.nie radze juz sobie
KOBIETA ponad rok temu

Jak zachować dobre wrażenie zrywając?

Witam serdecznie,
Kłótnie w związku nie muszą wróżyć, że dobiegnie on końca. Wskazują jednak, że w Waszym związku jest kryzys, który musicie postarać się rozwiązać. Podstawą jest tutaj, szczera i spokojna komunikacja. Zastanów się z jakich powodów najczęściej wynikają Wasze kłótnie - może istnieje jedna główna przyczyna?
Pamiętaj także, że zawsze możecie skorzystać z terapii dla par.
Pozdrawiam

0
Mgr Monika Prus Psycholog, Lublin
64 poziom zaufania

Kłótnia w związku to nieuniknione doświadczenie. Często kłótnia oczyszcza atmosferę, pozwala wyjaśnić ukryte pretensje. Zwróć uwagę na to czego Wasze kłótnie najczęściej dotyczą, w jakim okresie się pojawiają? Warto po eksplozji emocji, w spokojnym tonie porozmawiać z partnerem, co jest powodem jego złości? Pomyśl za co Ty możesz być odpowiedzialna w tym konflikcie, one nigdy nie są jednostronne. Wykazując się empatią, postaraj się wczuć w położenie drugiej strony i cały czas pamiętaj o tym, co czujesz do partnera.
Niekiedy pomocne może okazać się pośrednictwo osoby trzeciej, darzonej przez partnerów zaufaniem. "Mediator" wniesie obiektywne spostrzeżenia, podsunie rozwiązania. Ważne, by była to osoba, której zależy na pozytywnym rozwiązaniu konfliktu.
Pozdrawiam
Monika Prus

0

Odpowiadając na pytanie tytułowe- nie. Nie znam par, które by się nie kłóciły. Kłótnia to naturalna forma wymiany zdań i emocji. Oznacza tylko tyle, że mamy różne zdania w jakiejś kwestii, ale też oznacza, że nam na sobie zależy (skoro walczymy, by ta druga strona uznała coś, co dla mnie ważne). Bardziej istotne od tego, że się kłócimy, jest to jak się kłócimy i jak się potem godzimy. Czy, kiedy już opadną emocje, potrafimy jeszcze raz wrócić do tematu, na spokojnie wyjaśnić o co pierwotnie nam chodziło, co czujemy, czego potrzebujemy i oczekujemy od drugiej strony, a także starać się zrozumieć argumenty z tej drugiej strony i otworzyć się na to, czego druga strona potrzebuje i oczekuje. Potem łatwiej jest wypracować wspólna drogę.
Słowa o wyprowadzce, szczególnie na koniec kłótni są - mam wrażenie- nie tyle poważną decyzja ile emocjonalnym szantażem, groźba, czy czymś, co ma zranić. Szczególnie jeśli powtarzają się często. Prawdopodobne jest także, że pod koniec kłótni, wyrzucamy sobie już wszystko "jak leci" zapominając o tym , o co tak naprawdę chodzi i co chcemy wyjaśnić. Klasyczne reakcje obronne, które każą nam atakować, a przesłaniają to, o co chodzi.
Łatwiej jest reagować od razu, kiedy pojawiają się wątpliwości czy niezgodność, niż czekać do momentu, aż pretensje i frustracja narosną tak, że wybuchamy, wyrzucając z siebie wszystko. Partner nie ma wtedy szans, usłyszeć tego, co się stało ani czego potrzebujemy. Także reaguje obronnie i spirala się nakręca.
Radzę spokojnie rozmawiać, pytać i mówić sobie o emocjach i uczuciach, wtedy, kiedy one się pojawiają. Wraz z jasnym komunikatem, czego oczekujemy.
Pisze Pani, że od dwóch lat się Państwo strasznie kłócą, ale synek ma pół roku. Czyli oprócz kłótni są też dobre momenty, kiedy są Państwo zgodni. Jak to się dzieje? Co się dzieje wtedy? Co Państwu pomaga? A w czym się różnicie? O co najczęściej są kłótnie? A w czym macie wspólne zdanie? Zainteresowania? Jak było przed urodzeniem się dzieci?
Jest tez tak, że pomimo długiego związku i pojawienia się dwójki dzieci na świecie, nie decydują się Państwo na formalizację. Tak jakby ta groźba "bo odejdę", zostawianie sobie "furtki", cały czas nad Państwem wisiała, nawet w niewerbalizowany sposób. Warto o tym pomyśleć, dlaczego tak się dzieje?
Zawsze tez przed decyzją o rozstaniu można skorzystać z terapii par i małżeństw. Zachęcam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty