Czy moim problemem jest zbyt wysoka ambicja?

Dzień dobry, Jestem tegoroczną maturzystką i podejrzewam u siebie depresję od czasu, gdy poszłam do liceum. Przez ostatnie dwa lata ciężko pracowałam, w zasadzie tylko się uczyłam. Nauka była dla mnie bardzo ważna,by dostać się na wymarzone,od dziecka,studia. Dziś już nie jestem w stanie wziąć do ręki książki, nie tylko z ogromnego, chronicznego zmęczenia, ale także niechęci, pewnego żalu do nauki. Prócz zmęczenia(śpię 13 godzin dziennie) odczuwam częste zmiany nastroju, bóle głowy, płaczliwość, poczucie odrzucenia, samotności, niemoc, strach przed chorobą, a w gorszych dniach miewam myśli samobójcze. W liceum doznawałam ogromnych stresów, mimo,że byłam bardzo pracowita i robiłam co mogłam, bardzo obarczałam się za najmniejsze niepowodzenia, wciąż czułam, że niedorównuję w tych dziedzinach innym. I cały czas myslę o tym,że nic jeszcze w życiu nie osiągnełam, może moim problemem jest zbyt wysoka ambicja w stosunku do moich skromnych możliwości? Rodzicenie nie zgodzili się, bym udała się do specjalisty. Jestem pełnoletnia, więc mogłabym zrobić to sama, ale nie chciałabym budować muru między mną a rodziną,który jest wystarczająco wysoki. Maturę zdaję za trzy miesiące, a nie jestem w stanie nic z siebie wykrzesać, znalezienie siły na ubranie się i wyjście do szkoły uznaję za sukces. Zastanawiam się, czy są może jakieś pomocne suplementy, które mogłabym zakupić bez recepty?
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Depresja problemem społecznym

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra prof. Marek Jarema wypowiada się o depresji jako problemie społecznym.

Szanowna Pani,
wskazane jest dla Pani kompleksowe leczenie specjalistyczne, konsultacja psychiatryczna, w celu zastosowania farmakoterapii oraz równolegle psychoterapia poznawczo - behawioralna, skuteczna metoda w leczeniu zaburzeń depresyjnych, lękowych, nerwicowych. Objawy, które Pani opisuje mogą być wskaźnikiem zaburzeń depresyjnych. Choroby psychiczne wymagają leczenia tak samo, jak inne narządy, zdrowie psychiczne jest bardzo ważne, ponieważ rzutuje na wiele aspektów w życiu codziennym. Ciekawa jestem, jak zachowaliby się Pani rodzice, gdyby Pani cierpiała z powodu chorego wyrostka robaczkowego? Czy też nie zgodziliby się na leczenie? Nie zgodziliby się na interwencję chirurgiczną? Chora psychika wymaga leczenia tak, jak inne narządy wewnętrzne, np. serce, żołądek, jelita paradoksalnie często chora psychika powoduje inne problemy somatyczne, które leczone są farmakologicznie i pogłębiają się, ponieważ nie leczy się przyczyny. Może Pani wziąć odpowiedzialność za swoje zdrowie, polecam psychoterapię poznawczo - behawioralną jako metodę leczenia i pomocy dla Pani.

Pozdrawiam serdecznie

0

Dzień dobry.

Wydaje się, że Pani przypuszczenia mogą być słuszne. Osoby nadmiernie ambitne, stawiające sobie zbyt wygórowane cele nierzadko popadają w stany uogólnionej niemocy i utraty wiary we własne możliwości. Dlaczego tak się dzieje? Zwykle wynika to z prostego mechanizmu - jeśli oczekiwania wobec siebie są niewspółmierne do aktualnych możliwości, przewidujemy, że nasze zamiary nie zakończą się sukcesem. W związku z powyższym, jaki jest sens podejmować jakiekolwiek działanie, skoro już na starcie wiadomo, że nie osiągniemy spodziewanego efektu? Ten mechanizm jest wystarczającym czynnikiem demotywującym, blokującym aktywność.
Wygórowane ambicje i oczekiwania mają jednak swoje źródło, które zwykle tkwi w sposobie wychowania przez rodziców. Mówiąc prościej - niekiedy rodzice - w dobrej wierze i intencjach - próbują motywować dzieci do pracy nad sobą w taki sposób, że rzadko kiedy są z ich osiągnięć zadowoleni. Wydaje im się, że nie chwaląc osiągnięć dziecka, zmuszą je do podejmowania coraz większego wysiłku i osiągania rzeczywistych sukcesów. Taki sposób postępowania w efekcie jednak przynosi często odwrotne skutki.
Wracając do Pani - wydaje się, że samodzielne poradzenie sobie z opisaną niemocą będzie bardzo trudne, żeby nie powiedzieć - niemożliwe. Dlatego też namawiałbym Panią do konsultacji psychologicznej oraz podjęcia terapii.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty