Czy obsesyjną zazdrość można leczyć?

Witam. Mam pytanie, czy obsesyjną zazdrość można leczyć? Moja bratowa jest bardzo zazdrosna o mamę męża. Mój brat ma zabronione do nas przyjeżdżać, dzwoni do mamy tyko, gdy żona jest w pracy, bo ona sprawdza mu spis połączeń. Gdy mama złapała brata za rękę, gdy on leżał w szpitalu bratowa wpadła w szał, zdarzało to się wiele razy. Teraz targnęła się na życie, wpędzając mamę w poczucie winy. Nie rozróżnia milości matki do syna, a żony do męża. Jak jej pomóc?

KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Psychologia Zazdrość w związku Poczucie winy

Depresja poporodowa

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra Agnieszka Jamroży opowiada o depresji poporodowej.

Mgr Patrycja Stajer Psycholog, Kraków

78 poziom zaufania

Dzień dobry,

Nie mam jasności czy próba samobójcza zakończyła się hospitalizacją.
Niemniej jednak, bratowa "powinna" podjąć leczenie. Najpierw skonsultować się z lekarzem psychiatrą, który po osobistym zbadaniu - zaproponuje odpoowiednią formę / metodę leczenia <farmakoterapia i/lub psychoterapia>.

Mgr Agnieszka Glica Psycholog, Katowice

61 poziom zaufania

Ważne, aby uświadomić bratu, że zachowania bratowej nie mieszczą się w normie i wymagają leczenia. Ona sama musi się też mieć w sobie masę niepokoju i cierpienia, jeśli wciąż kontroluje kontakty męża z mamą. To nie sprzyja nikomu. Prawdopodobnie to co się dzieje, nie jest tylko po stronie bratowej. Pani brat, aby szerzej spojrzeć na sytuacje również powinien skorzystać ze wsparcia psychoterapeuty. Pozdrawiam

Dr Małgorzata Mazurek Psychologia, Lublin

60 poziom zaufania

Witam,

Z tego co Pani opisała wydaje się być konieczna pomoc - jako pierwsza psychiatryczna konsultacja ze względu na próbę samobójczą a po drugie pomoc psychologa/ psychoterapeuty, który pomoże opisanej osobie w uświadomieniu sobie własnych motywów i źródeł emocji, które dla otoczenia są niezrozumiałe, a które wydaja się być ogromnie ważne dla Pani bratowej.

Pozdrawiam,

Małgorzata Mazurek