Czy podejrzenia odnośnie autyzmu u mojego dziecka mogą być słuszne?

Dzień dobry, Jestem mamą 3-letniej córeczki. We wrześniu poszła do przedszkola, do tej pory nie miała kontaktu z rówieśnikami i nawiązywanie relacji z dziećmi w jej wieku sprawiało jej trudność. Jakby się bała, była wycofana, zdystansowana. Ze starszymi dziećmi nie było takiego problemu, tutaj chętnie podejmuje relacje. Adaptacja w przedszkolu przebiegła bez większych problemów, córka chętnie chodziła i nadal chodzi do przedszkola, obyło się bez płaczu i histerii. Po około 6 tygodniach Pani wychowawczyni poinformowała mnie, że córka nie zaadaptowała się z grupą, trzyma się z boku nie chce bawić się z dziećmi i o pomoc poprosiła psychologa. W domu rozmawiałam z córką i ta przyznała, że nie bawi się z dziećmi bo się wstydzi, ale chciałaby bawić się z kilkoma dziewczynkami. Nazajutrz poszłam do Pani wychowawczyni i wyjaśniłam sytuację i od tego czasu relacje córki z dziećmi poprawiły się. Później pojawił się problem z myciem rąk w przedszkolu, nie chciała tego robić i kilka razy płakała i histeryzowała, ale jak porozmawiałam z nią o tym w domu problem minął. Dzisiaj natomiast rozmawiałam z Panią psycholog, która zauważyła u mojego dziecka szereg niepokojących objawów. Zaliczyła do nich ubogą mimikę dziecka, często mruży oczy choć nie ma wady wzroku bo byłyśmy u okulisty, nie potrafi powtarzać układów na rytmice, bardziej skupia się na obserwacji dzieci, ma swoje ulubione miejsce w przedszkolu w którym przesiaduje, nie lubi być dotykana przez inne dzieci, zachęcana do zabawy nie wykazuje zainteresowania, nie nawiązuje kontaktu z rówieśnikami, mało mówi. Ostatecznie Pani psycholog stwierdziła, że to może być autyzm. Dodam ,że dziecko w domu jest zupełnym przeciwieństwem tego dziecka które opisała Pani psycholog. Córka jest pogodnym, żywym dzieckiem, bardzo dużo mówi, śpiewa, tańczy. Czasem córka mówi, że boi się hałasu. Stąd moje pytanie, czy możliwe jest aby dziecko tak skrajnie różne w przedszkolu i w domu można zdiagnozować jedynie w kierunku autyzmu?
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Fakty o zdrowiu - Oburęczne dzieci bardziej nadpobudliwe?

Proszę Pani, opinię o autyzmie może tylko wydać psychiatra dziecięcy i to nie jeden, żadna pani psycholog, wychowawczyni w przedszkolu czy pedagog - nie mają uprawnień do wydawania tego rodzaju opinii. Dziecko może różnie się zachowywać i w domu i w przedszkolu - w domu jest bezpieczne, zna wszystkie osoby i otoczone jest większą życzliwością, opieką i uwagą; w przedszkolu jest więcej dzieci, więc tej uwagi nie ma. A nauczycielka dokonała stygmatyzacji (przyczepiła do dziecka swoje zwątpienie i opinię a teraz przez ten pryzmat obserwuje dziecko). Proszę być dobrej myśli i nie stygmatyzować córeczki zanim lekarz psychiatra dziecięcy (i to nie jeden) nie wyda swojej opinii. * Pozdrawiam, Alicja M. Jankowska http://psychoterapie-szczecin.pl

0
Mgr Agata Majda Pedagogika, Olkusz
73 poziom zaufania

Dzień dobry!
Może warto zasięgnąć jeszcze jednej opinii. Myślę, że trzeba udać się do kogoś kto popracuje z dzieckiem, dokładnie zaobserwujemy zachowanie i zastanowi się z Wami co dalej.
W razie pytań zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam
Agata Majda
www.pracowniaterapeutyczna.eu

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty