Witam, 25 kwietnia br. znalazłam wbitego w skórze kleszcza (był jeszcze „chudziutki”), nie wyciągnęłam go w całości, tylko najpierw tułów, potem główkę. Na drugi dzień poszłam do lekarza, który przepisał mi antybiotyk, który był na 3 dni, czyli skończyłam go brać 28 kwietnia. Nie mam rumienia ani żadnych innych dolegliwości zdrowotnych. Dlatego zastanawiam się czy powinnam mimo to zrobić sobie test na boreliozę. Jeśli tak, to po jakim czasie?
Parenting.pl to nowoczesny portal przeznaczony przede wszystkich dla obecnych i przyszłych rodziców, ale również dla osób zainteresowanych tematyką związanych z rozwojem i zdrowiem dziecka. Serwis posiada bogatą bazę treści.
Dzień dobry!
Na dzień dzisiejszy uważam, że nie ma sensu robić badania.
Objawem patognomicznym jest wystąpienie rumienia co pozwala nam stwierdzić, iż wystąpiło zarażenie boreliozą. Prawdą jest, iż są sytuacje gdy rumień nie występuje w ogóle a dochodzi do boreliozy.
Borelioza jest trudną chorobą i trudno jednoznacznie określić jakie postępowanie jest najlepsze. Czasami uważa się, że warto wykonać testy tylko bywają sytuację, iż wyniki testów mogą być fałszywie dodatnie bądź ujemne.
Myślę, że najrozsądniej jest obserwować siebie i jeżeli wystąpią jakieś niepokojące objawy wtedy należy pomyśleć o diagnostyce.
Pozdrawiam!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
