Czy usunięcie 4 rozwiąże moje problemy bólowe?
Od miesiąca mam dolegliwości bólowe, które rozpoczęły się na 3 dzień od zatrucia dolnej 4. Kiedy dolegliwości nie ustąpiły udałam się do stomatologa, który stwierdził, że ząb się dobrze zatruł i nic się nie dzieje. Początkowo był to ból rozpierajacy w zębie , pózniej w jego korzeniu, a następnie pod korzeniem sąsiedniej 5, a po tygodniu dziąsła i szczęki całej prawej strony, promieniujacy az do uszu.Stomatolog zlekceważył moje dolegliwości, twierdząc po opukaniu 4 i 5 , które nie wykazały bólu, ze to przeziebienie lub grypa.Ból mimo tabletek przeciwbólowych utrzymywał się dalej.Na kolejnej wizycie kanał martwej 4 został oczyszczony maszynowo.Na 2 dni po tym zabiegu ból ustapił i potem zaczął się nasilać. Na kolejnej wizycie lekarz zbadał mi 5 na żywotność, ookazało się , że nie jest martwa. Dwukrotnie miałam robiony rtg, ostatnio punktowo tylko 4 i 5, nie wykazały one żadnego stanu zapalnego. Zrobiłam wyniki CRP, które są prawidlowe.Lekarz zapisał mi Clindamycin, po ktorym jest częściowa poprawa, ale dziasło po 5 nadal boli. Koleja wizytę u lekarza mam za 2 tyg.Proszę mi podpowiedzieć co zrobić, czy usunięcie 4 rozwiąże mi moje problemy bólowe, czy dziasło i okostna w okolicach 5 uspokoi się. Czy też udac się do chirurga szczękowego jak sugerował mi mój lekarz.Jestem już bardzo zdesperowana, bo do specjalistów nawet prywatnie są numerki dopiero na grudzień.Proszę o pomoc i poradę.
