Czy zaburzenia odżywiania wywołały depresję?

Witam, Od 3 lat mam zaburzenia odżywiania, na przemian anoreksję i bulimię. Rok temu skończyłam moje kontakty z psychiatrą, ponieważ nie podejmował leczenia ze mną mówiąc, że tylko ośrodek dla osób z zaburzeniami odżywiania mi pomoże. Nie jednokrotnie dostawałam tam skierowanie, ale nie chciałam tam jechać. W chorobie, w głębi duszy było mi dobrze, bo już nikt nie mówił: "nie jedz tyle", "jak ty wyglądasz", "ty pączusiu" tylko mówili: "jak ty schudłaś", "ty w ogóle coś jesz", "strasznie schudłaś, nie poznałam cię". Spotkania z psychologami zakończyłam jakieś 3 miesiące temu. Uznałam to za zbędne, bo nawet jedna wizyta nie sprawiała polepszenia mojego staniu ducha nawet o 1 stopień. Dziś przytyłam. Nie mogę na siebie patrzeć. Opuściłam się w nauce, ze średniej 5,26 na 3,80. Nie potrafię się na niczym skupić. Są dni kiedy nie mam sił wstać z łóżka. Nie idę do szkoły. Na początku wtedy płaczę, ale później już po prostu płaczę bez łez. Cały dzień jestem wkulona w łóżko. Nawet czasami się nie ubieram. Opuszczam strasznie dużo dni szkolnych przez to, a jestem w liceum i na nosie matura. W prawdzie za rok, ale nie mogę mieć aż tylu zaległości. Czuję się wewnętrznie taka słaba, bezbronna. Nie mam ochoty z nikim rozmawiać. Każda moja rozmowa z kimś to kwestia paru słów na odczepnego, żeby zostawili mnie w spokoju. Nie mam sił na nic. Kiedyś byłam uzależniona od cięcia się. Błąd. Dalej jestem : (. Wprawdzie już mniej niż wtedy, ale nadal napadam na siebie z nożem Wiele razy mam myśli samobójcze. Nie raz przedawkowywałam leki raz. To było zaplanowane odejście, nabrałam garść tabletek. Poszłam spać z myślą, że już się nie obudzę w tym świecie, a ja po prostu budzę się rano i nie wiem co się dzieje - cały dzień mnie mdli, kreci mi się w głowie, ale nic więcej. Czasem tylko wylądowałam w kiblu. Tak miałam rok temu. Dziś znów bym po nie sięgnęła, ale mając 100% pewność ze zadziałają. Brałam kiedyś lek, dostałam go od psychiatry. Tyle, że go już nie ma. Wiele razy prosiłam matkę o pomoc w zdobyciu go, ale na marne. Matka nigdy nie chciała mi w tym pomóc. Sama jest chora na bulimię. Kiedy ja jeździłam do specjalistów, oni dowiedzieli się ode mnie o tym. Moja matka miała przeze mnie za to próbę samobójczą. Ona nie chce się leczyć i nigdy nie chciała. Proszę o pomoc. Nie mam bladego pojęcia co robić. Jestem już na samym dnie. błagam. Po prostu proszę o jakąś pisemna pomoc pod moim pytaniem. tosia, 17 lat.  

KOBIETA ponad rok temu

Otyłość w Polsce

Witam serdecznie,
Depresja jest najczęstszym powikłaniem bulimii i anoreksji, problem ten dotyczy co czwartej osoby zmagającej się z zaburzeniami odżywiania. Jest wskazaniem do leczenia przeciwdepresyjnego.
Wspomniany przez Ciebie lek jest dostępny w Polsce w postaci kilku preparatów - produkuje go kilka firm farmaceutycznych i jest refundowany. Leki przeciwdepresyjne pomagają nie tylko na depresje,  zmniejszają dodatkowo częstotliwość napadów objadania się.
Twój opis (pogorszenie samopoczucia w godzinach porannych, poczucie beznadziei, zmniejszona aktywność, myśli samobójcze) może wskazywać na zespół depresyjny. Jeśli masz myśli i wyobrażenia o samobójstwie, faktycznie warto zastanowić się nad leczeniem szpitalnym, tak, aby zapewnić Ci bezpieczeństwo do momentu, aż Twoje samopoczucie ulegnie poprawie.
W większości przypadków bulimię można leczyć w trybie ambulatoryjnym, a podstawowe znaczenie ma systematyczna, indywidualna psychoterapia.
Zastanawiam się, co spowodowało Twoje zniechęcenie i frustrację leczeniem. Być może mają tu znaczenie Twoje osobiste doświadczenia. Jeśli spotkałaś się w swoim życiu wiele razy z uczuciem zawodu, niemożności polegania na bliskich osobach - możesz mieć trudność w zaufaniu terapeucie, powierzeniu swoich problemów.
Jedną z cech, która często wiąże się z bulimią, jest impulsywność. Przyczynia się ona np. do Twoich samookaleczeń, może też być powodem, dla którego trudno Ci wytrwać w leczeniu, na którego efekty musisz poczekać. Wytrwanie w leczeniu pomimo trudności i wielu wątpliwości, jakie mogą się pojawić może stać się dla Ciebie bardzo cennym doświadczeniem.
Nie upadaj więc na duchu i walcz dalej. Być może powinnaś zgłosić się do psychiatry i psychoterapeuty bardziej doświadczonego w leczeniu zaburzeń odżywiania. W leczeniu osób niepełnoletnich zaleca się przede wszystkim terapię rodzinną.
http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-bulimii
Polecam Ci również podręcznik samopomocy: „Bulimia - program terapii” G. Todd i M. Cooper.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty