Cechy charakteru to sprawa zarówno genetyczna jak i nabyta, zachowanie - tylko nabyta. Innymi słowy - jeśli syn nauczył się od ojca jakiegoś sposobu funkcjonowania i nie zna alternatywy, to będzie powtarzał zachowania ojca - chyba że sam je przemyśli i będzie chciał zmienić. Geny odpowiadają raczej za poziom energii, ewentualnie wyjściowy poziom agresji - ale można ją przecież rozładowywać na różne sposoby. Posiadanie ojca tyrana nie jest sprzyjającym środowiskiem rozwoju, emocjonalnie trudno wytrzymać - być może stąd zmienne emocje. Reasumując - nawet jeśli syn częściowo odziedziczył po ojcu skłonność do takich a nie innych zachowań, to w dużej mierze da się to zmienić (jeśli tylko będzie chciał). Pozdrawiam!
Witam, mówi się że to jaką mamy osobowość zależy po połowie od genów i od czynników środowiskowych. Jeżeli syn miał wzór ojca który jest tyranem, wzbudza strach w rodzinie, nie miał innego wzorca zachowań, może się ta sytuacja powtórzyć, ale nie musi. Warto by było by syn skonsultował się z psychologiem. Rozmowa, konfrontacja z tą sytuacją może pomóc w zrozumieniu swojego zachowania. Czasem ludzie nie zdają sobie sprawy, nie znając innego sposobu działania, że powielają schemat rodzinny, mimo że sami cierpieli z powodu podobnego traktowania. Terapia może dać szansę na przerwanie "błędnego koła". Jeśli chodzi o dziedziczenie (po obojgu rodziców) to dotyczy to cech temperamentu, czyli w skrócie czy ktoś jest flegmatykiem czy cholerykiem, cech osobowości. Jednak mimo predyspozycji które dziedziczymy po przodkach mamy również możliwość wyboru, refleksji nad własnym zachowaniem. Geny są jakby predyspozycjami, natomiast w jaki sposób to wpłynie na dalsze życie zależy od środowiska i naszych decyzji. Pozdrawiam serdecznie.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Choleryk, sangwinik, flegmatyk i melancholik to cz
Sangwinik, choleryk, flegmatyk i melancholik to cz
Rodzice często martwią się, że ich dzieci są zanad
