Dlaczego kończyna nadal mnie boli i posiadam lekkie ograniczenia ruchowe?

Witam. Około dwóch miesięcy temu w trakcie ćwiczeń na siłowni (wykonywanie tzw. "rozpiętek" hantlami) poczułem silny ból lewego barku po czy z ręki wypadł mi hantel. Po udaniu się do pierwszego lekarza - ortopedy, ten stwierdził, iż nic mi się nie stało. Po wykonaniu badania RTG zalecił odpoczynek i smarowanie maśćmi p. bólowymi. Z uwagi na dosyć mocne dolegliwości bólowe oraz ograniczenie ruchomości kończyny postanowiłem udać się prywatnie na badanie USG. Badanie wykazało : mięsień dwugłowy w normie. Naderwanie z podwichnięciem w kierunku guzka większego ścięgna głowy długiej bicepsa - wokół niego płyn grubości 2,5 - 3,5 mm. Następnie udałem się do poleconego mi ortopedy, który to po badaniu rozpoznał wstępnie uraz jako naderwanie przyczepu mięśnia naramiennego na długości około 4 cm oraz jakiś płyn w kilku miejscach. Lekarz zlecił mi wykonanie badania MR lewego barku. Badanie wykazało "podwyższenie sygnału STIR mięśnia naramiennego w okolicy przyczepu bliższego - najbardziej nasilone w odcinku od poziomu głowy k. ramiennej do przyczepu barkowego i grzebieniowego. Nieco podwyższony sygnał STIR dystalnej części m. nadgrzebieniowego (jego sfery ścięgnisto mięśniowej). SST nie jest zerwane. Niewielka ilość płynu w pochewce LHBT. Ortopeda po zapoznaniu się z ww. wynikiem, wykonaniu badania USG oraz zbadaniu mnie zalecił mi na chwilę obecną leczenie zachowawcze, gdyż jak stwierdził leczenie chirurgiczne to ostateczność. Lekarz zalecił mi abym udał się na dwie - trzy sesje rehabilitacji kinesiotaping. Po udaniu się na rehabilitację, rehabilitant stwierdził, iż z uwagi na silne dolegliwości bólowe w czasie wykonywania masażu (tkliwość mięśniowa) oraz lekkie ograniczenie ruchowe kończyny ręka nie nadaje się do rehabilitacji. Zalecił kilka serii kinesiotapingu - w przypadku braku poprawy - leczenie chirurgiczne. Moje pytanie : - czy uszkodzenia wskazane powyżej nadają się do zabiegu chirurgicznego, jeżeli tak to czy zwlekanie z jego wykonaniem nie będzie miało w przyszłości większych konsekwencji np. zabliźnienie się naderwanego przyczepu. - czy w przypadku takiego urazu lepiej jest próbować leczenia zachowawczego czy lepiej wykonać od razu zabieg chirurgiczny, - czy w przypadku leczenia zachowawczego w przyszłości ww. przyczep może być bardziej podatny na kolejne zerwanie, Nadmieniam, iż bardzo zależy mi na tym aby po zakończeniu leczenia moja lewa kończyna była sprawna na takim samym poziomie jak przed urazem. Minęło już praktycznie dwa miesiące od urazu a kończyna nadal mnie boli i posiadam lekkie ograniczenia ruchowe.
MĘŻCZYZNA, 29 LAT ponad rok temu

Trening na zdrowy kręgosłup

Coraz więcej osób zmaga się z wadami postawy. Wszystko przez siedzący tryb życia. Jeździmy samochodem, potem pracujemy przed komputerem, a nasze plecy cierpią. Sprawdź, jakie ćwiczenia wzmocnią kręgosłup.

Oczywiście trudno odpowiedzieć na pytanie bez dokladnego badania, nic nie wiem na temat ograniczenia ruchomosci staeowej. Jeśli fizjoterapeuta stwierdza ze za bardzo boli na rehabilitacje to czegoś nie rozumiem, fizjoterapeuta jest po to żeby ten ból zmniejszyc a nie czekać az pacjenta przestanie boleć choć nie znam dokladnie okoliczności wiec trudno kogos oceniać. Bez oceny obrazu tez rowniez ciezko podpowiedziec czy uraz nadaje sie do zabiegu. Ale z doswiadczenia wydaje mi się ze nie. Po zabiegu dopiero bedzie ciezko a stabilizacja chirurgiczna moze nie dac zadowalajacuch efektoww u osoby ktora chciala by aktywnie uprawiać sport. Ja osobiscie wybral bym leczenie zachowawcze, minelo dwa miesiace wiec proces gojenia powinien byc zakonczony, utrzymujacy sie bol moze byc konsekwenja reakcji odruchowych oraz zrostwo powieziowych w strukturach tkanki łącznej. W pana przypadku celem ciagle jest odzyskanie pelnej sprawnosci. Pozdrawiam Starzyk Damian fizjoterapeuta

facebook.com/ReBalanceGabinet

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty