Penetracja i ból za każdym razem

Mam 22 lata i nie jestem dziewicą, ale przeżycia związane z penetracją mam fatalne. Robiłam to tylko 2x i wspominam bardzo źle. Nie widzę już teraz w seksie niczego przyjemnego. Za pierwszym razem chłopak wgl nie mógł we mnie wejść. Starał się i starał (dodam, że jest ode mnie starszy i doświadczony w tych kwestiach) i końcu jakoś się udało. Ale po 3 minutach "stosunku" zapytał co się dzieje i powiedział, że możemy to przełożyć, bo widział, że penetracja nie sprawia mi przyjemności i że "czekam tylko aż skończy" dlatego, że czułam okropny ból (w miejscu gdzie we mnie miał koniec penisa, najgłębiej, że nie mogłam się skoncentrować na stosunku). To samo było później u ginekologa jak robił mi cytologię - koleżanki mówią mi, że to jest tylko nieprzyjemne jak ginekologi Ci to wkłada, a mnie to po prostu bolało, że się prawie popłakałam, wytrzymałam, ale to trwa tylko chwilę, a nie tyle co cały stosunek. Za drugim razem było to samo. Chcieliśmy zrobić to w innej pozycji - tego to już w ogóle się nie dało - w końcu skończyło się znowu na klasycznej - z tym że znów męczył się z 10-15 minut żeby doszło do penetracji. A jak już wszedł to znowu czułam potworny ból na końcu. Ja już miałam dosyć tego, więc przestaliśmy się spotykać. Jakiś czas później spotkałam kogoś wyjątkowego. Po miesiącu chciałam się z nim kochać i stało się to samo! Z tym, że temu nawet we udało się we mnie wejść. Po 10 minutach prób (i proszę sobie wyobrazić stres z tym związany) powiedział, że na siłę nie ma sensu i że ja naprawdę tego nie chcę. Że dotąd mu nic takiego się nie przytrafiło. Proszę mi powiedzieć co jest ze mną nie tak? Dzieci uprawiają seks i jest wszystko ok, a u mnie zawsze penetracja kończy się taką samą totalną porażką! Co za każdym razem rujnuje moje okazje na poważne relacje/niszczy moje samopoczucie/niszczy wszystko! Nie mam normalnego życia seksualnego ani szansy na normalny zdrowy związek, a za ileś lat małżeństwo. Chcę się kochać. Chcę! Ale po moich dotychczasowych doświadczeniach nie wyobrażam sobie teraz nawet jak członek (lub rozszerzony przyrząd do cytologii) może wejść w kobietę i "zrobić swoje" (a co dopiero w pozycji na jeźdźca) i jeszcze że ma być to przyjemne. Błagam o pomoc!!!
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Zdrowa żywność

Nie ma osoby, która przynajmniej raz nie spotkałaby się ze stwierdzeniem, że jesteśmy tym, co jemy. Żywność, którą spożywamy i trawimy staje się częścią nas samych, jednak wiele osób zapomina o tym i odżywia się niezdrowo.

Redakcja abcZdrowie
82 poziom zaufania

Witam serdecznie!

Problem ewidentnie leży po Pani stronie. Wspomina Pani, że podczas badania ginekologicznego ból był porównywalny do tego, który występuje podczas penetracji. Czy wspomniała Pani o tym swojemu lekarzowi? Ewidentnie Pani problemy muszą być zdiagnozowane. Jest wiele przyczyn takiego stanu, dlatego nie mogę udzielić odpowiedzi na Pani pytanie. Konieczna jest kolejna wizyta u ginekologa, który powinien przeprowadzić szczegółową diagnostykę Pani problemu. Musi Pani jednak poinformować o nich swojego lekarza.
W tej chwili oprócz przyczyn ze strony układu rodnego  nakłada się zapewne czynnik psychogenny. Podświadomie boi się Pani kolejnej nieudanej próby oraz bólu. Proponuję nie zwlekać zatem z umówieniem wizyty u specjalisty by nie pogłębiać w Pani lęku i frustracji, którą ewidentnie można wyczuć w Pani liście.

Pozdrawiam
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty