Jak mam pomóc siostrze chorej na depresję?

Jak pomóc siostrze chorej na depresje ? Witam ! Mam problem z moja siostra chorą na depresję. W wielkim skrócie obie pochodzimy z rodziny DDA . Ojciec znęcał się nad nami psychicznie , manipulował nami. Zmarł pare lat temu. Ja ułożyłam sobie życie ale mam problem z siostra . Ona zatrzymała się w przeszłości . Chodzi do psychologa i psychiatry . Bierze leki na depresje . Ma stwierdzona tez niedojrzałość emocjonalna . Leczenie trwa już ponad dwa lata. Zawsze była zamknięta w sobie osoba, nadwrażliwa i zazdrosna o wszystko. Ale teraz już w ogole nie potrafię z nią rozmawiać . Czego nie powiem -jest źle, czego nie zrobię to tez jest źle. Uważa ze za mało czasu jej poświęcam a ja się staram naprawdę . Mam malutkie dziecko, pracuje . Wysłuchuje jej problemów , staram się zrozumieć ale ona się przejmuje takimi rzeczami błahymi ze nie powoli nie mam siły . Brakuje mi cierpliwości do niej , jak mam wysłuchiwać kolejnych problemów . Mam wrażenie ze czasem sama szuka ich na sile . Próbuje zrozumieć ja ale widocznie jestem zbyt ograniczona . Noe rozumiem np jak można się przejmować krytyka osoby której nawet dobrze nie zna , a onanizuje potrafi roztrząsać to miesiącami . Już brakuje mi sił i mam ochotę nią wstrząsnąć , powiedzieć jej żeby zaczęła żyć w końcu . Powstrzymuje się jednak . Ale powoli mam dość , trwa już to długo . Czuje ze kolejnej historii o bzdurach nie zniosę podczas gdy moje dziecko choruje poważnie . Co mam zrobić ? Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Rozpoznanie choroby afektywnej dwubiegunowej

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani, za podzielenie się swoją częścią trudnej (wyobrażam sobie) mocno doświadczającej historii osobistej Pani oraz Pani Siostry.

Z Pani relacji domniemam, że nauczyła Pani Siostrę, że jest Pani ad hoc dostępna i wspierająca (domniemam) że wszystko jest u Pani porządku oraz radzi sobie Pani...

Być może taką osobowość reprezentuje Pani Siostrze/Światu?

Ceną takiej potrzeby bycia pomocną/wspierającą dla Siostry, skupiając się na potrzebach Siostry, a równocześnie zaniedbując swoje potrzeby - tym bardziej że za słowami Pani: "... Czuje ze kolejnej historii o bzdurach nie zniosę podczas gdy moje dziecko choruje poważnie... ."

Jak ja to widzę?
W odpowiedzi na przewlekające doznania stresogenne, Pani organizm daje Pani wskazówki, by zmienić to, co Pani nie służy.

Jak?
Zachęcałabym Panią, by skupić się na jakości relacji, a nie na ilości
z Pani Siostrą - to znaczy komunikując Siostrze, że kiedy będzie Pani miała taką możliwość, będzie Pani obecna tylko dla Siostry - ale żeby zadbać o Siostrę, potrzebuje Pani zadbać przede wszystkim o siebie.
Że jest dla Pani Siostra ważna, ale Pani potrzebuje zadbać o siebie, Dziecko.

Podsumowując,inspirowałabym Panią, by zatrzymać się, pobyć w ciszy, by zebrać myśli i pomyśleć o sobie/swoich potrzebach.

Przydatna byłaby dla Pani rozmowa z Psychologiem, by zrozumiała Pani dynamikę w relacji z Siostrą.
Po namyśle (do rozważenia) sądzę że pomocne byłoby dla Pani podjęcie psychoterapii?

Gdyby potrzebowała Pani rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu via Skype.

Wspieram Panią mentalnie :)

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest najbardziej teraz pani potrzebne!

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty