Jak mam sobie poradzić z odrzuceniem?

Mam 23 lata, jestem gejem. Od 4,5 roku mam chłopaka. Ma 30 lat. To bardzo specyficzny związek oparty na zaufaniu, romantyzmie i "miłości na całe życie". Dotychczas byliśmy razem bardzo szczęśliwi, mówiliśmy, że jesteśmy dla siebie stworzeni i że zawsze będziemy razem, nie mogę bez niego wytrzymać 2 dni, widujemy się niemal codziennie itd. Po prostu bajka. Problemy jakie nas dotyczyły były dotychczas błahe, czasem byłem zazdrosny o jego heteroseksualnych kolegów. Nigdy nie mieliśmy znajomych innych gejów, nie mieliśmy takiej potrzeby. Poza tym czasem ja nie chciałem z nim jechać np. na narty albo w góry, bo nie lubię tego i czasem o to były małe sprzeczki. Obecnie: był 4 tygodnie na wyprawie w tropikach, pisał czułe maile. Wrócił i coś się zmieniło. Nie poznaję go. Naciskałem, by powiedział o co chodzi i okazało się, że nie jest ze mną szczęśliwy, że jest miedzy nami mnóstwo problemów i że dopiero jak miał dużo czasu, to to zobaczył. Jestem w szoku, już mi nie mówi, że nie może beze mnie żyć, choć mówi, że mnie kocha i chce być nadal razem. Okazało się, że dał anons w Internecie, że szuka przyjaciela, bo chciał z kimś porozmawiać o problemach i się poradzić. Spotkał się z tym kimś dwa razy. Mówi, że nie było seksu i że już więcej się nie spotka z nim. W pierwszej chwili chciałem odejść, ale nie dał mi, jak chciałem z nim zerwać, to szedł za mną i gadał różne rzeczy, trwało to odchodzenie kilka dni i wreszcie zostałem, podczas tych paru dni próbowałem się udusić paskiem i powiesić, ale gdy już nie mogłem wytrzymać, wyplątywałem się :( Ciągle płaczę i jestem nie do życia. Skończyła się moja bajka, tak w nas wierzyłem i nie umiem sobie świata ułożyć. Jest inny niż był, a ja nie wiem czemu, przedstawia mi nową wizję przeszłości, która jest zła i w której o niego nie dbałem, a było inaczej i zawsze był szczęśliwy, mam na to dowód w listach i prezentach jakie wymienialiśmy :( często myślę o samobójstwie, w okropnie racjonalny sposób. Dziś byłem w sklepie i chciałem kupić sznur :( ale uciekłem przerażony własnymi pomysłami :( Nie umiem o tym rozmawiać z mamą, która jest mi bardzo bliska, czy znajomymi, jest mi wstyd za niego i wstyd, że nie odszedłem, bo głęboko mnie zranił. Jak to ma teraz być? Jest nieszczęśliwy, zły, a chce nadal ze mną być. Co mam zrobić? Dodam, że jakiś czas temu miał operację i zagrożenie życia, teraz jest już zdrowy, źle to na niego wpłynęło, ma mniejszą ochotę na ludzi i często jest zniechęcony. Czasem myślę, że ma jakąś ukrytą depresję, ale on tak nie myśli. Był też u wróżki, której irracjonalnie wierzy i powiedziała mu, że nie pasujemy do siebie, więc jest nastawiony źle. Co ja mam robić?

MĘŻCZYZNA, 23 LAT ponad rok temu

Jak zachować dobre wrażenie zrywając?

Witam!

Związek dwojga ludzi jest bardzo wymagającym i trudnym przedsięwzięciem dla obu stron. Często, aby nie zranić drugiej osoby, którą bardzo kochamy, nie mówimy o swoich problemach. Wtedy one zaczynają narastać i jest coraz trudniej sobie z nimi poradzić. Może Pana partner nie chciał nic zmieniać, rozmawiać o tym, co według niego jest nie tak, żeby Pana chronić. Kiedy problemy urosły do momentu, że nie jest w stanie sobie poradzić, samotny wyjazd wpłynął na siłę jego przemyśleń. Wtedy mógł odważyć się, żeby Panu opowiedzieć o tym, co czuje.

Nie oznacza to jednak, że Wasz związek jest przekreślony. Myślę, że teraz powinniście wspólnie wiele rozmawiać o swoich emocjach, poznawać siebie bardziej. Wymienianie się nawzajem informacjami o tym, co uważacie za uciążliwe u drugiego partnera, czy ma cechy, które drugiego irytują, może być dobrym sposobem na przepracowanie kryzysu, w jakim jesteście. Nie powinien Pan się bać opowiadać o swoich lękach i emocjach. Ważnym jest, abyście wspólnie wypracowali kompromis i nauczyli się mówić o tym, co Wam nie pasuje. Będzie to owocowało w przyszłości lepszym rozwiązywaniem takich sytuacji lub by w ogóle do nich nie dochodziło. Jeżeli będzie to dla Was za trudne, możecie skorzystać z pomocy psychologa lub wybrać się na terapię dla par.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty