Jak opanować agresywne zachowania?

Dzień dobry! Jestem zagranicą. Właściwie na innym kontynencie. I bardzo potrzebuję pomocy. Mam 28 lat. Jestem z facetem, który bardzo mnie kocha. Ale okłamywał mnie przez kilka pierwszych miesięcy gdy się poznaliśmy i odkryłam to kilka miesięcy temu (jesteśmy ze sobą, a może raczej znamy się od 1,5 roku). Od tego czasu próbujemy to wszystko jakoś poskładać, ale jest tylko gorzej. Zawsze byłam chorobliwie o niego zazdrosna, a on jest bardzo otwartym facetem, zawsze wśród ludzi, zawsze miał bardzo dużo kobiet wokół. A ja mam bardzo niskie poczucie własnej wartości. Po tym wszystkim co się stało jest tylko gorzej oczywiście. Uciekam w alkohol. Kiedy się upijam, wpadam w agresję. Zupełnie się nie kontroluję. Ostatnim razem obiecałam sobie i jemu, że nie będę już pić, że zrobię wszystko, żeby być dla niego dobra. I byłam. Na kilka dni. Wczoraj jego firmowa impreza... zrobiłam mu scenę na oczach wszystkich. Potem rozbiłam sobie telefon, głowę i wybiłam półmetrową dziurę w ścianie w jego mieszkaniu. Niewiele pamiętam. Nie wiem już co robić. Proszę więc o pomoc... Nie mam za dużych funduszy, ale zaczynam się bać, że zrobię krzywdę komuś, albo sobie, jeśli nie zacznę pracować z psychologiem. Bo sama chyba jednak sobie z tym nie poradzę. Będę wdzięczna za odpowiedź. Kamila
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Jak sobie radzić z kompleksami?

Dzień dobry
Przede wszystkim polecam psychoterapeutę anie psychologa. Psycholog zajmuje się zdrowymi osobami, natomiast psychoterapeuta pracuje z osobami, które chorują.
Jeżeli czuje Pani, że potrzebuje pomocy proszę poszukać terapii psychodynamicznej. To, że upija się Pani i dopiero wtedy robi awantury, świadczy o trudności z wyrażaniem bezpośrednio trudnych uczuć (w tym gniewu). Sama Pani napisała, że partner Panią zawiódł, więc ma Pani prawo czuć się zawiedziona i oczekiwać odbudowania zaufania ze strony partnera. Ma Pani prawo czuć się zawiedziona i rozczarowana, a także zła. Złość jest potrzebna, jednak forma w której Pani ją wyraża jest już zagrażająca, z czego doskonale zdaje sobie Pani sprawę.Może obydwoje udacie się na terapię par?
Mam nadzieję, że znajdzie Pani wsparcie i rozwiazanie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty