Jak odróżni reakcję depresyjną od depresji?
Dzień dobry.
Z Pani opisu można wnioskować, że Pani dzieci, które, prawdę mówiąc, nie są już dziećmi, a dorosłymi już ludźmi, po prostu nie potrafią i nie chcą się dogadać. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele i trudno wysnuwać jakieś wnioski na podstawie Pani opisu. Możliwe jednak, że ich wzajemne kłótnie mają "ukrytą" funkcję: Pomimo tego, że są dorośli, traktowani są wciąż przez Panią jak dzieci, które Pani usiłuje pogodzić - tym samym - ściągają Pani uwagę.
Mówiąc inaczej - ich spory powodują, że pomimo tego, że ich Pani "opuściła" wyjeżdżając za granicę oraz, jak rozumiem, wcześniej rozchodząc się z mężem, że przynajmniej mentalnie jest Pani z nimi i troszczy się o nich tak, jakby byli Państwo wciąż rodziną, a oni małymi dziećmi.
Niezależnie od powyższego, wydaje się, że wszelkie Pani porady, wspieranie i rozmowy niczego nie zmienią - skoro stosując je niczego dotychczas Pani nie uzyskała.
Może więc warto zmienić strategię i powiedzieć dzieciom, że są już dorosłymi osobami i jako takie same odpowiadają za jakość swoich kontaktów z innymi ludźmi oraz ze sobą - co, nawiasem mówiąc, jest prawdą.
Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak pomóc córce, która oddaliła się od Boga? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Rozmowa z dorosłym synem o planowaniu dziecka – odpowiada Mgr Aurelia Kurczyńska
- Jak psycholog może pomóc 9-latkowi? – odpowiada mgr Anna Demarczyk
- Dlaczego rodzice traktują mnie jak dziecko? – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Czy mówić dziecku o ojcu? – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Jak rozmawiać z dorosłym dzieckiem? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak rozmawiać z dzieckiem o seksie? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Nieporadność w dzieciństwie a samodzielność w życiu dorosłym – odpowiada Mgr Dorota Babrzymąka
- Uczucie bycia dorosłym dzieckiem – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Obojętność córki wobec matki – odpowiada Mgr Patrycja Stajer