Jak pomóc narzeczonemu i naszemu związkowi?

Mam problem, bo nie wiem już jak pomóc mojemu narzeczonemu. Problem w tym, że on często popada w stany depresyjne i mimo iż go wspieram - on się oddala ode mnie, staje się nieobecny, myślami błądzi gdzieś, izoluje mnie od swoich problemów, przestał być wylewny w uczuciach, czego mi brakuje.

Mam wrażenie, że on przestał mnie już kochać, że jest ze mną z przyzwyczajenia, że brakuje mu czegoś innego, nie wiem - może zmiany partnerki (o ile już jej nie poznał) i popada w stany emocjonalne związane z depresją, bo nie wie jak zakonczyć jedno aby zacząć drugie i gryzie się z tym sam w sobie?

Nie wiem już co myśleć - martwię się o niego, ale sama już opadam z sił ponieważ dbanie o niego i o związek poprzez częste jego zachwianie emocjonalne daje i mnie się we znaki i sama później mam dosyć wszystkiego. W ogóle nie chce ze mną rozmawiać na temat tego, co go gnębi. Parę dni temu powiedział mi, że jest zmęczony już życiem, ludzmi i ogólnie wszystkim. Zauważyłam, że tak się dzieje, gdy on za dużo bierze na siebie pracy, albo jak czegoś mu brakuje, np. pieniędzy.

Jesteśmy ze soba 3 lata, ale nie mieszkamy razem, tak więc nie mam możliwości aby pomóc mu osobiście, bo dzieli nas 100 km. Jestem bezradna. Nie chcę, aby on sobie czegoś nie zrobił i nie chcę, aby związek się rozsypał przez to. Co mam zrobić? Proszę o pomoc.

KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Witam!

Myślę, że za bardzo do siebie bierze Pani zachowanie partnera. Z listu wynika, że nie rozmawia z nim Pani na temat zmian w jego zachowaniu. Nie wie Pani konkretnie, skąd biorą się takie stany obniżonego nastroju i czy są związane z Pani osobą. Jest wiele możliwości i nie muszą być związane z inną kobietą. Pisze Pani, że partner ma gorsze dni, kiedy bierze na siebie zbyt wiele obowiązków.

Myślę, że warto rozmawiać  o tym, co dzieje się pomiędzy Wami i o tym, co dzieje się z nim i dlaczego. Szczera rozmowa pozwoli Pani zrozumieć jego sytuację i nie będzie się Pani musiała niczego domyślać.

Sądzę również, że dla Partnera odpowiednie byłyby spotkania z psychoterapeutą. Mógłby popracować nad swoimi problemami i emocjami. Pani również może uczestniczyć razem z nim w terapii. Wtedy będziecie mieć szansę na poprawę sytuacji w związku i nauczenie się sprawnej komunikacji.

Domysły i przypuszczenia nie prowadzą do niczego konstruktywnego, dlatego tak ważna jest rozmowa i wyjaśnianie sobie tego co dzieje się z każdym z partnerów i jak druga osoba to odbiera. W trakcie terapii dla par moglibyście nauczyć się takiego wyrażania siebie i konkretnego przekazywania komunikatów o swoim stanie psychicznym, uczuciach oraz trudnościach. 

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty