Witam
Rozumiem, że jako matka stara się Pani zrobić wszystko, aby pomóc synowi wyjść z nałogu. Rodzina osób uzależnionych często bierze odpowiedzialność za proces leczenia osoby chorej, co powoduje, że czuje się bezsilna wobec braku efektów leczenia. To czy syn wyzdrowieje zależy głównie od NIEGO, to on musi chcieć skierować się na leczenie odwykowe.Jeśli miał już za sobą próby samobójcze powinnien być pod stałą opieką lekarza psychiatry. Zaniepokoiło mnie to, że Pani napisała, że "jak umrze syn, umre i ja".Myślę, że powinna Pani zadbać o siebie ze względu na trudną sytuację w jakiej się Pani znalazła. Dobrze, żeby skierowała się Pani do psychologa n.p w Poradni Leczenia Uzależnień i Współuzależnień w Suwałkach ul.Sportowa 24 gdzie uzyska Pani pomoc psychologa, który pracuje z osobami,które są w podobnej sytuacji co Pani. Poprzez zadbanie o siebie zadba Pani też o syna.Niech Pani nie traci nadziei.
pozdrawiam
Kamila Jakubowska
Powinna się pani udać do poradni leczenia uzależnieni od alkoholu i poprosić o włączenie do grupy terapeutycznej dla osób współuzależnionych. W takiej grupie uzyskałaby pani pomoc dotyczącą tego jak postępować z synem.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Chorzy na depresję potrzebują pomocy już w początk
30 lat temu musiała rodzić syna na kozetce, poniew
Organizm kobiety jest szczególnie podatny na szkod
