Jak poradzić sobie po trudnym rozstaniu w wieku 19 lat?

Witam, jakos 1,5 roku temu rozstalam sie z chlopakiem. Byl dla mnie najwazniejszy na swiecie i kochalam go nad zycie. Na poczatku naszego zwiazku, bylismy razem ok. 4 msc zobaczylam na jego telefonie ze pisze ze swoja byla dziewczyna i mowi jej ze ze mna to nie to samo co bylo z nia a w tym samym czasie mowil mi ze mnie kocha. Zapewnial mnie ze tylko tak pisal ze nic to nie znaczy i wybaczylam mu. Tyle ze przez to wszystko stalam sie strasznie nieufna, zaborcza i ciagle siedzialam mu na glowie z moimi humorkami i placzem. Zacselam sie przez to ciac i mialam probe samobojcza bo strasznie sie balam ze on mnie nie kocha a ja go tak bardzo. Zaczelam sie leczyc u psychiatry, a on czasem mnie w tym wspieral a czasami wychodzil na imprezy bo mial mnie juz dosc. Przezylismy wiele zlych chwil ale tak samo duzo tych cudownych. Nadszedl przeddzien mojej 18 i jako ze nie lubie imprez zrobilam 18 tylko dla znajomych. Moj chlopak tez na niej byl. Mialam tego dnia podly humor co oczywiscie odbilo sie na naszej relacji. Poklocilam sie z chlopakiem zaraz po zakonczeniu imprezy jednak on na pozegnanie i tak powiedzial ze mnie kocha. Gdy wrocilam do domu zadzwonil do mnie i ze mna zerwal. Wpadlam w histerie i chcialam sie zabic, wyrwalam sobie polowe wlosow, w koncu rodzice zadzwonili po pogotowie. Tak wiec moje urodziny i nastepne 3 tygodnie spedzilam w psychiatryku. Moj wtedy byly chlopak zadzwonil do mnie z zyczeniami jednak ja przez cala rozmowe plakalam. Wyszlam z psychiatryka i staralam sie go znienawidzic. Na pewien czas mi sie to udalo. Po czasie zauwazylam ze moj ex lajkuje zdj swojej bylej, kiedy w trakcie zwiazku wszedzie ja poblokowal. Teraz jestem w zwiazku z innym chlopakiem, juz 7msc i jest dla mnie batdzo dobry. Kocha mnie tak jak ja kochalam mojego ex...tylko ze ja chyba nie czuje tego samego. Miewam lepsze i gorsze dni, czuje jakbym raz kochala go bardziej raz mniej ale mimo wszystko nadal wracam myslami do bylego i obawiam sie ze w glebi serca dalej cos do niego czuje. Nie wiem co mam ze soba zrobic, prosze o pomoc
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Współchorobowość w depresji

Nie jest to peosta sytuacja, na którą poda się jedna prawidłową radę i będzie ok. W Twoim przypadku mamy do czynienia z bardzo dużą niestabilnoscia, ktora prowadzi do autoagresji. Podobnie niestabilnosc ta rzutuje na Twoje relacje. Myślę, że najlepszym sposobem by poradzić sobie będzie podjęcie psychoterapii. Pozdrawiam

0

Witam, ma Pani za sobą bolesne doświadczenia, poradziła Pani sobie z kryzysem, odnalazła nową miłość, jednak wciąż odczuwa Pani obawy w związku z przeszłością. Dobrze że korzysta Pani z pomocy lekarza psychiatry. Poza leczeniem farmakologicznym proszę skorzystać z pomocy psychologicznej i psychoterapii aby łatwiej było Pani odnaleźć nową drogę, zamknąć bolesną przeszłość i otworzyć się na przyszłość która niesie nowe możliwości.
Pozdrawiam
Dorota Nowacka

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty