Jak poradzić sobie z uzależnieniem od jedzenia?

Witam mam 24 lata i od pewnego czasu jestem uzalezniona od jedzenia. Waze 134 kg przy wzroście 173. Mój problem jest taki że potrafie bardzo czesto jeść nawet co 0,5 godziny i uwielbiam pić cole nawet 2 l dziennie. Mam problemy w rodzinie nikt mnie nie akceptuje za to jak wygladam. Bardzo czesto mam myśli samobójcze i zajadam się słodyczami. Mieszkam ze swoim chlopakiem w łodzi. Może znajdzie się jakiś specjalista w łodzi ktory mi pomoże. Proszę
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Rozpoznanie nerwicy

Witam, człowiek musi jeść aby żyć więc trudno mówić o uzależnieniu od jedzenia.
Można natomiast mówić o uzależnieniu od coca-coli czy cukru. Istnieje też choroba zwana
bulimią, która polega na obżeraniu się do granic i wymiotowaniu. Często mówimy też o kompulsywnym jedzeniu - rodzaju nerwicy. Bardzo często spowodowane jest to nadmiernym i chronicznym stresem - co w Pani przypadku nie byłoby wykluczone.
Ww zaburzenie - (najpierw trzeba ustalić przyczynę) można leczyć psychoterapeutycznie lub hipnoterapeutycznie. Radziłbym znaleźć wię odpowiedniego psychoterapeutę lub hipnoterapeutę w Łodzi i niezwąocznie się umówić na sesję terapeutyczną. Ja niestety przyjmuję wył. w Warszawie.
Pozdrawiam

0

Dzień dobry. Obecnie trudno mówić o uzależnieniu od jedzenia, nadal wielu specjalistów toczy w tym zakresie dyskusję. Na pewno jednak można byc uzależnionym od pewnych produktów. Jednym z najsilniej uzależniających jest cukier. Niestety sieje on gigantyczne spustoszenie w organizmie, pozbawiając go wielu substancji odżywczych. Cukier też niekorzystnie wpływa na nasze samopoczucie. Zupełnie inną kwestią jest nawyk jedzenia. sięgamy po nie z różnych powodów, natomiast stosunkowo rzadko kieruje nami głód. Najgorszym sprzymierzeńcem nawykowego jedzenia jest przyzwyczajenie, np sięgamy po jedzenie podczas oglądania telewizji, przeglądania internetu itp. Inna trudną sytuacją jest np nuda, lub gorsze samopoczucie. Wtedy człowiek sięga po jedzenie, które ma pełnić funkcje "pocieszyciela". Niestety jest to złudne uczucie, ponieważ choć w trakcie jedzenia czujemy się ciut lepiej, zaraz po znów czujemy się gorzej, do tego odczuwamy wyrzuty sumienia z powodu zjedzenia kolejnej porcji. Tak naprawdę, każdy z nas przyzwyczaja się do jedzenia w różnych sytuacjach, natomiast jedzenie w naszym życiu spełnia bardzo dużo funkcji, zupełnie z zaspokajaniem głodu nie związanych. Efektem tego jest bardzo często otyłość, która również generuje bardzo wiele przykrych odczuć, nawet gdy przebywamy z najbliższymi. Walka z otyłością i nawykowym jedzeniem jest trudna, ale nie niemożliwa!!! Zapraszam na konsultacje, prowadzę je również przez Skype. http://psycholog-psychodietetyk.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty