Jak przestać okaleczać swoje ciało?

Witam, mam 18 lat, a od 7 się okaleczam. Zaczęło się niewinnie - wzięłam do ręki ostry cyrkiel i zarysowałam całe przedramię (poznałam przez internet dziewczynę która również to robiła i po prostu byłam ciekawa jak to jest). Niestety od tamtej pory nie umiem sobie z tym poradzić, każdy próbował pomóc, były kłótnie ze strony rodziców, próby pomocy od przyjaciół, ale od 2-3 lat wszyscy myślą że z tym skończyłam, bo ze względu na swój wiek powinnam już myśleć dojrzale i nie robić takich rzeczy. A jest zdecydowanie gorzej, byłam pewna że z roku na rok to wszystko samo minie, a jest zupełnie odwrotnie. Nie mam pojęcia co dalej robić, to trwa już tyle lat, nie radzę sobie. Nie mam już siły i boje się że pewnego dnia po prostu moja psychika sobie z tym wszystkim nie poradzi.
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Kampanie antynikotynowe - czy są potrzebne?

Sprawa, którą Pani opisuje wymaga konsultacji z lekarzem psychiatrą i jednocześnie psychoterapeutą (poznawczo-behawioralny lub psychodynamiczny). Najlepsze efekty daje bowiem leczenie dwutorowe. Lekarz może zadziałać bardziej objawowo, a psychoterapia pozwoli Pani przyjrzeć się głębiej powodom takiego zachowania i motywacji ich kontynuowania. Przepracowanie problemów leżących u podstaw Pani okaleczania jest niezbędne do osiągnięcia zmiany w Pani życiu i rozpoczęcia nowego rozdziału, w którym będzie Pani wolna od podobnych zachowań. Jest to ważne, ponieważ to co Pani robi zagraża Pani zdrowiu i życiu. Jest Pani młodą osobą, warto więc, aby czerpała Pani z życia to co najlepsze, zamiast sobie odbierać.
Pani doświadczenie pokazuje także, że wsparcie znajomych i rodziny nie sprawdziło się i nie zmieniło sytuacji. Dlatego tak ważna jest interwencja lekarska i psychoterapeutyczna. W podobnych sytuacjach można także zgłosić się do najbliższego Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Pomoc można tam uzyskać często całodobowo i bezpłatnie.
Pozdrawiam serdecznie!

0

Dzień Dobry Pani,

Istotnym byłoby, żeby dotarła Pani do prawdziwej przyczyny Pani zachowania, bo sięganie po cyrkiel prawdopodobnie stało się dla Pani nawykowym radzeniem sobie z trudnościami.
Dlatego zachęcałabym Panią do sięgnięcia po potrzebną Pani pomoc specjalistyczną, do kontaktu z psychologiem, żeby mogła Pani zrozumieć siebie i swoje emocje.

Z przesłaniem dla Pani pomyślności w codzienności,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty