Jak rozmawiać z matka, która manipuluje?

Witam.Mam 37lat i 11 letnia corke mieszkam z matka. Będac jeszcze w zwiazku przez 10 lat nie pracowałam i nie pracuje. Nie potrafie sobie poradzic z własnym zyciem.Moja matka jest wobec mnie bardzo złošliwa i wredna.A nawet mściwa. Mojej matce nie udalo sie malżeństwo z moim ojcem miała kilku partneròw ale nie wyszło. Nigdy w zyciu mnie nie doceniala zawsze krytykowala a nawet chciala układac mi zycie i wybierac partnerow wyzwa mnie od nierobow i to ze jestem zla matka.Nigdy mnie w niczym nie wspierala. Atmoswera w domu jest nie do zniesienia.Doszlo do tego ze chowa mi moje kosmetyki co leża na wierzchu w lazience bo jej przeszkadzaja a ja je wyciagam bo uzywam ich codziennie. W domu sa klutnie czasem awantury.Jest tak okrutna potrafi mi w klotni powiedziec ze to ze jej sie zycie nie ulozylo to moja wina .obwinia mnie o swoje zyciowe niepowodzenia i błedy.Blagam pomozcie mi bo jestem juz na skraju wyczerpania nerwowego.Potrafi manipulowac moja corka.Dzieki temu ze jezdzi do opieki ma pieniadze i wszystko to co chce moja corka ona jej kupuje.Bywa ze w klotniach moja corka staje w mojej obronie to babcia potrafi jej powiedziec "oj poczekaj bedziesz cos odemnie chciala" czesto manipuluje moja corka i wrazenie mam jak by to ona byla jej matka wtraca sie we wszystko. Nienawidze jej i sie do tego przyznaje.Chciala bym ogarnac swoje zycie isc do pracy wyniesc sie z tego toksycznego domu ale nie potrafie boje sie wszystkiego boje sie nawet isc do pracy.Jestem sama z corka i nikt mi noe chce dac pracy na rano.Prosze o jakas pomoc jakies wskazowki. Co mam zrobic zeby matka odczepila sie odemnie raz na zawsze.Wiem ze najlepszym rozwiazaniem bylo by wynies sie z domu ale nie mam dokad pojsc.Nie mam nikogo kto by mi pomogl. Z pozoru wygladamy na normalna rodzine ale w srodku to co sie dzieje jest nie do opisania.Matka potrafila wychodzic do ludzi i opowiadac do swojej kolezanki czy innych na mnie niestworzone rzeczy. Nie twierdze ze ja jestem idealna bo nie jestem w klotni potrafie jej powiedziec co o niej mysle sa krzyki nawet dochodzilo do popychania ona mnie ja ja.Emocje i nerwy biora gore.Blagam pomozcie mi prosze.Marta.
KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

W te sytuacji konieczne jest podjęcie psychoterapii (można to zrobić także w ramach kontraktu z NFZ, zarówno w trybie dziennym jak i ambulatoryjnym). Konflikty i wzajemna niechęć mogą być "wierzchołkiem góry lodowej", której podstawy tkwią znacznie głębiej- w osobowościowych mechanizmach, które zmienić można właśnie w procesie psychoterapii. Podjęcie pracy nad sobą i zmiany przyniesie nie tylko wzrost poczucia własnej wartości, pewności siebie, sprawstwa i samoświadomości, ale dzięki temu także pomoże w stawianiu granic i usamodzielnieniu się, odzyskaniu kontroli nad swoim życiem, poprawie relacji zarówno z córką jak i z mamą. Zachęcam do działania i podjęcia terapii.

0

Dzień Dobry Pani Marto,

Z Pani relacji wnioskuję, że od dawna funkcjonują miedzy Panią, Pani Mamą, jak również u Pani Córki destruktywne wzory komunikacyjne.

Zauważam wielowątkowość oraz złożoność relacji między Paniami.
Do powstania takiej sytuacji (miedzy Paniami) przyczynił się brak aktywności zawodowej z Pani strony i przez to bycie w zależności, najpierw od Męża (dziesięć lat) obecnie od Mamy, która steruje Pani zachowaniem oraz Wnuczki - w zamian za dobra materialne, oczekując podporządkowywania się, zgodnie z oczekiwaniami.

Co dzisiaj Pani może?
Już dzisiaj, może Pani pomóc sama sobie i skontaktować się telefonicznie z bezpłatnym Kryzysowym Telefonem Zaufania, nr 116 123, czynnym codziennie, w godz. 14.00-22.00, gdzie uzyska Pani potrzebne Pani oraz Córeczce wskazówki, wsparcie oraz pomoc psychologiczną.

Z zaprezentowanej przez Panią historii (oraz relacji rodzinnej) wnioskuję, że wskazane jest dla Pani, potrzebne wsparcie oraz pomoc psychologiczna w poradni zdrowia Psychicznego (bez skierowania).

Wspieram Panią mentalnie i życzę Pani i Córeczce Tego, Co jest najbardziej teraz Wam potrzebne,

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty