Jak wytłumaczyć rodzicom, że naprawdę kocham narzeczoną?

Witam, Ostatnio się zaręczyłem ze swoją dziewczyną. Ja i moja dziewczyna zostaliśmy wychowywani przez jednego rodzica, nasze mamy. Jej mama uważa że i tak zostanie sama, ponieważ ja ją zostawię. Ja żadnych ku temu powodów nie daję, a wręcz bardzo mocno ją kocham. Bardzo chcemy również razem zamieszkać, jednak jej mama powiedziała że przestanie się do niej odzywać, a moja dziewczyna się boi takiej sytuacji. Co możemy zrobić w tej sytuacji? Moja dziewczyna stale się tym wszystkim zadręcza.
MĘŻCZYZNA, 26 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Witam Pana. Czasem ma miejsce takie zjawisko, że samotnie wychowujący dziecko rodzic nie ułatwia opuszczenia "gniazda" swojemu dorosłemu dziecku.Taki rodzic traktuje to jak porzucenie, coś ostatecznego. Prawdopodobnie może towarzyszyć temu silny lęk. Nie piszę tego po to by usprawiedliwiać mamę Pana narzeczonej. Przede wszystkim proszę nie wywierać presji na swoją narzeczoną. Tak sobie pomyślałem, że jeśli Pana mama też jest osobą, która samotnie wychowała dziecko (Pana) może mogłaby porozmawiać z mamą Pana narzeczonej? (o podobnym doświadczeniu i innej reakcji na Pana krok o narzeczeństwie) Doradzam tu cierpliwość a może Pana narzeczona pomyśli o wsparciu ze strony psychologa (w kontakcie bezpośrednim). Pozdrawiam Pana
http://www.piotrantoniak.pl/

0

Dzień dobry,

Z tego co Pan pisze wynika, że Pana mama doświadcza poważnych obaw. W sytuacji w której Pan się znalazł ma Pan prawo doświadczać nieprzyjemnych uczuć wynikających z postawienia Pana w sytuacji konfliktu między lojalnością wobec mamy a pragnieniem samodzielnego ułożenia sobie życia. Jednak, choć jest to dla Pana trudne, to powinien Pan pamiętać, że nie jest Pan odpowiedzialny za lęki i obawy swojej mamy. Jeśli kocha Pan swoją partnerkę, to Pana mama będzie musiała sobie z tym jakoś poradzić. Z czasem, jeśli będzie Pan utrzymywał z nią serdeczne relacje, bycmoże z czasem zrozumie,m że nie miała się czego bać.

Pozdrawiam
Patryk Goleń, psychoterapeuta
www.gabinetzmian.pl

0

Witam. Wygląda na to, że Pana narzeczona ma problem z rozstaniem się z mamą. Jeżeli zadręcza się jej słowami i jej lękami, powinna udać się do psychoterapeuty aby to sobie przepracować, gdyż niepokoje matki nie powinny wpływać na jej decyzje dotyczące związku z narzeczonym. Jej mama na pewno ostatecznie poradzi sobie z wyprowadzką córki, wprowadzając ją w stany wahań i niepokojów może natomiast zaburzyć jej szczęście w relacji z Panem. Czasem tak się dzieje, że nadmiernie opiekuńcze matki niszczą w ten sposób możliwość szczęśliwego związku u córek, w pewnym sensie skazując je na los podobny do swojego. Naprawdę warto aby narzeczona,w relacji z psychoterapeutą popracowała nad swoją niezależnością psychiczną wobec swojej mamy. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty