Jak zapomnieć o chłopaku, który mnie zostawił?

Witam mam 17 lat i wiem że jak na mój wiek jestem bardzo młoda na PRAWDZIWĄ MIŁOŚĆ . A więc poznałam chłopaka który praktycznie na początku w ogóle mi się nie podobał a on był we mnie zakochany na zabój. I ja powiedziałam mu że możemy spróbować ale nic nie obiecuje. No i w końcu ja się w nim też zakochałam. Ale niestety on po 3 miesiącach mnie rzucił , a podobno był tak we mnie zakochany. Proszę pomóżcie bo ja już nwm co myśleć. Cały czas tylko on siedzi w mojej głowie

KOBIETA, 17 LAT ponad rok temu

Psychologia

Długotrwały związek

Mgr Kamila Drozd Psycholog

80 poziom zaufania

Witam serdecznie!
Zdaję sobie sprawę, że rozstanie z chłopakiem jest dla Ciebie bardzo trudnym momentem w życiu. Trafnie jednak napisałaś – jesteś młodą osobą i wszystko przed Tobą. Staraj się zapamiętać dobre chwile ze związku z chłopakiem, ale przestań żyć przeszłością. Wiem, że trudno z dnia na dzień pogodzić się ze stratą chłopaka, ale to on Cię zostawił. Deklarował miłość, a po trzech miesiącach się rozmyślił. Wykorzystaj wiedzę z tego związku na przyszłość. Postaraj się pomyśleć, że ten związek był „po coś”, by w przyszłości być bogatszą o doświadczenia i wiedzę na temat relacji damsko-męskich. Jesteś młodą dziewczyną i pewnie nie raz zauroczysz się jakimś chłopakiem/mężczyzną. Zdaję sobie sprawę, że rozstanie boli, ale czas leczy rany. Wiem, że brzmi to jak wyświechtany banał, ale musisz dać sobie czas, by zamknąć jeden związek. Gdy emocje odpadną, wszystko się ustabilizuje, będziesz gotowa, by pomyśleć o nowym związku i nowym chłopaku. Zachęcam Też do przeczytania artykułów: Rozstanie, Jak przetrwać rozstanie?
Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Mgr Irena Mielnik - Madej Psychologia, Kraków

94 poziom zaufania

Dzień Dobry,

Są Chłopacy, którzy lubią zdobywać względy Dziewczyny, a kiedy według Nich, to osiągną, to jakoś to zainteresowanie zaczyna zanikać.

Przyczyną tego może być lęk przed bliskością i zaangażowaniem.
Nie pozostaje nic innego, jak zaakceptować decyzję Chłopaka..., choć rozumiem, że jest trudno...

Życzę Ci miłości i radości,
irena.mielnik.madej@gmail.com