Jak znaleźć spokój psychiczny po trudnych przeżyciach?

Dzień dobry, 8 miesięcy temu poprzez cesarskie cięcie przyszedł na świat mój drugi syn. Cesarka była przeprowadzona nagle i niespodziewanie pod pełną narkozą, ponieważ podczas badania ginekologicznego wypadła pępowina. Gdy kilka godzin po wybudzeniu opowiadałam koleżance o tym strasznym i niewątpliwie niemiłym dla mnie przeżyciu w którym górował lęk o życie i zdrowie dziecka dostałam tachykardii. Serce waliło jak oszalałe, a ja nie czułam kontroli nad swoim ciałem. EKG wykonane w momencie ataku nic nie wykazało. Od tego czasu panicznie boję się o swoje zdrowie. Najgorsze były noce. Ataki wysokiego pulsu powtarzały się, a ja zaczęłam zastanawiać się co się stanie z moimi dziećmi gdy mnie zabraknie. Strach o swoje życie je potęgował. Byłam u kardiologa. ECHO w porządku, dr nie widział żadnych nieprawidłowości. Potem zaczął coraz cześciej bolec mnie brzuch. Zastanawiałam się nad kilkoma chorobami. Ostatecznie zrobiłam sobie szczegółowe badania krwii. Profile trzustkowy, wątrobowy, nerkowy. Wszystko w normie. CRP i OB niskie. Morfologia mimo ciąży i karmienia piersią (do dnia dzisiejszego) książkowe. Uspokoiłam się, ale na krótko. Zaczęłam się obserwować. Czy czasem nie drętwieją mi kończyny, czy dobrze widzę. Potem przychodziły nerwy i jakby zawroty głowy, albo raczej poczucie niestabilności. Nigdy jednak nie straciłam przytomności, ani się nie przewróciłam. Zaczęła pobilewac mnie głowa. Punktowo, chwilowo, w różnych miejscach. Poszłam do neurologa. Zbadał mnie, „zajrzał w oczy” i poinformował, że nie widzi żadnych nieprawidłowości. Po wizycie poczułam się o wiele lepiej, ale nie na długo. Tylko zaboli mnie coś w głowie i już zaczyna się wyobrażanie najgorszego. Ten guz mózgu wraca jak bumerang. Moja bliska mi osoba , ciocia zmarła na niego. Widzą ją i boję się. Przypominam sobie znajomego, który też odszedł po walce z tą chorobą. Często myśle o śmierci. Bardzo kocham moją rodzinę i chce być przy nich. Pierwszego syna urodziłam jako nastolatka, po nieudanym małżeństwie przeżyłam burzliwy rozwód. Teraz w końcu odnalazłam swoje szczęście i rodzinnie i zawodowe. Przed porodem zawsze prowadziłam aktywny i zdrowy tryb życia, a pozytywne myślenie było moim mottem. Teraz na urlopie macierzyńskim, zamiast cieszyć się życiem stawiam sobie okropne diagnozy i wmawiam sobie najgorsze. Co mnie dopadło ? Gdzie mam szukać pomocy ? Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź !
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Depresja a występowanie urojeń

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra Agnieszka Jamroży wyjaśnia związek miedzy występowaniem urojeń a depresją.

Jeśli lekarze wykluczyli inne choroby, źródła objawów najprawdopodobniej są nerwicowe (emocjonalne). W tej sytuacji najlepszym wyjściem jest podjęcie konsultacji z psychologiem oraz psychoterapii. Przepracowanie objawów lękowych i poprawa jest możliwa, należy jednak podjąć leczenie. Zachęcam do działania!

0

Witam Panią
Jeżeli wszystkie badania są w porządku to możliwe,
że Pani lęki i dolegliwości mają podłoże psychologiczne,
Objawy, które Pani opisuje, w tym lęk o własne zdrowie i życie,
często towarzyszą zaburzeniom lękowym, nerwicowym.
Prawdopodobnie stres związany z porodem wywołał u Pani
bezpodstawny, a jednak dla Pani zatrważający lęk.
Jednak rzetelną diagnozę można postawić tylko podczas osobistej
konsultacji po wnikliwym przyjrzeniu się różnym sytuacjom
i wydarzeniom na przestrzeni Pana życia, które doprowadziły
do opisanych zaburzeń.

Zaburzenia lękowe nie zagrażają życiu, nie prowadzą
do śmierci, ale znacznie obniżają jakość życia, gdyż życie
z nerwicą lękową to ciągły lęk, udręka i nasilające się
dolegliwości fizyczne, np. bóle w klatce piersiowej,
duszności, kołatanie serca…, które jeszcze bardziej potęgują
ten paniczny lęk.
Osoby cierpiące na nerwicę często też mają uczucie zawrotów
głowy
, osłabienia oraz poczucie zbliżającego się omdlenia,
które w rzeczywistości bardzo rzadko się zdarza.
Jednak koncentrowanie się nawet na niewielkich dolegliwościach
powoduje, że lęk o zdrowie i o własne życie narasta
i coraz trudniej go ujarzmić, a to może doprowadzić
do poważnych zaburzeń.
Aby skutecznie wyleczyć nerwicę lękową i jej uciążliwe
konsekwencje, należy dotrzeć do źródła problemu
i na tej podstawie opracować właściwą metodę terapii.
Dlatego zachęcam Panią do skorzystania z psychoterapii.
Terapeuta pomoże Pani odzyskać równowagę wewnętrzną,
wypracować umiejętności radzenia sobie ze stresem, z emocjami ,
a także uporać się z lękami i pozostałymi dolegliwościami.
Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz,
psycholog,
konsultacje@psycholog24online.pl
http://psycholog24online.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty