Jestem przygnębiona - czy to już depresja?

Mam 16 lat, jestem dziewczyną. W ciągu ostatnich dwóch czy trzech miesięcy moje podejście do świata nieco się zmieniło. Wcześniej byłam bardzo ambitna, zawsze w centrum wydarzeń, organizowałam wszelkie wyjścia ze znajomymi i na każdym się zjawiałam. W październiku zaczęłam mieć problemy z chłopakiem, równocześnie nieco pogorszyły się moje wyniki w nauce, miałam też sprzeczki z przyjaciółmi. Na początku grudnia mój związek ostatecznie się rozpadł, sytuacja w szkole nie poprawiła się, ograniczyłam kontakty z dotychczasowymi znajomymi i zaczęłam więcej rozmawiać z chłopakiem, który jest wiecznie przygnębiony, bo rozmowy z nim wydawały mi się "głębsze". Koniec grudnia przyniósł mi kolejne rozczarowania - przyjaciółka próbowała popełnić samobójstwo, sylwester nie udał się, podobnie jak święta, których "magii" w ogóle nie czułam. W tym miesiącu opuściłam już dwa dni szkoły, co nigdy mi się nie zdarzało - przebywałam z niedoszłą samobójczynią. Po jednym z takich spotkań nie mogłam zrobić nic innego oprócz płakania, mimo że nie miałam żadnego konkretnego powodu. Teraz mam problemy ze snem, w nocy nie mogę zasnąć, a po południu nie mogę się obyć bez drzemki. Nie mam ochoty spotykać się ze znajomymi, denerwuje mnie ich śmianie się ze wszystkiego. Wydaje mi się też, że najbardziej wartościowych przyjaciół straciłam. Często czuję, że w jakiś sposób zaniedbuję rodziców, że mogłabym więcej z nimi przebywać. Na lekcjach nie widzę sensu robienia notatek i nie mogę się skupić na słowach nauczycieli. Czuję, że dawno nie było ze mną tak źle. Warto dodać, że w mojej rodzinie problem depresji jest bardzo często spotykany. Mój ojciec, jego matka i jej siostra - wszyscy cierpieli na tę chorobę. Spotykam się z różnymi opiniami - niektórzy twierdzą, że skłonności depresyjne są dziedziczne, inni, że można "zarazić" się złym humorem od chorego członka rodziny, jednak teraz mój ojciec czuje się dobrze. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Czy to zwykłe przygnębienie, czy może coś poważniejszego? Czy może to być spowodowane wcześniejszymi problemami tego typu w mojej rodzinie? Jak sobie z tym poradzić?

KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu

Przyczyny udaru mózgu

Udar mózgu stanowi 80 proc. wszystkich udarów i jest jednym z powikłań zatorowych chorób serca. Będąc główną przyczyną niesprawności osób po 40 roku życia, stanowi trzecią w kolejności przyczynę zgonów. O przyczynach powstawania udaru mózgu, opowiada prof. Janina Stępińska, kardiolog.

Witam,
znalazłaś się w trudnym położeniu, w ostatnim czasie nawarstwiło się wiele problemów, które niewątpliwie mogą wpłynąć na Twój obniżony nastrój. Problemy z chłopakiem, trudności w porozumieniu z przyjaciółmi, próba samobójcza przyjaciółki - to wszystko musi mieć i ma wpływ na Twoje obecne samopoczucie. Nie bez wpływu są zapewne także egzystencjalne rozmowy, jakie prowadzisz ze swoim nowym przyjacielem.

Na podstawie sytuacji, jaką zarysowałaś, w swojej wiadomości nie mam podstaw, by stwierdzić, że przygnębienie, jakie odczuwasz, było oznaką depresji. Sądzę, że to raczej tzw. obniżenie nastroju, które z czasem powinno ustąpić. Jeśli jednak stan obniżonego nastroju będzie się utrzymywał dłużej, proponowałabym Ci konsultację u psychologa, zwłaszcza że wspominasz o możliwym obciążeniu genetycznym. Chcę Ci też zaproponować możliwość skorzystania z telefonu zaufania - w trudnych chwilach zawsze znajdziesz tam pomoc wykwalifikowanej osoby. Bezpłatny numer dla dzieci i młodzieży to 116 111.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty