Lęk przed myślami samobójczymi

Mam 27 lat, jestem kobietą. Obecnie nie pracuję, wychowuję dziecko. Mój problem polega na tym, że coś się ze mną dzieje, ale nie wiem co. Bywają dni, że jestem szczęśliwa, zajmuję się moim dzieckiem i zajęciami domowymi, ale są dni (zwłaszcza gdy na zewnątrz jest ponuro, pada deszcz), że budzę się rano i jestem smutna, leniwa i chce mi się płakać. Wtedy do głowy przychodzą mi dziwne myśli - co by było, gdyby się coś stało mojemu dziecku, co by było, gdyby męża zabrakło. Najczęściej zdarzają mi się myśli o ludziach, którzy popełniają samobójstwo. Wtedy ogarnia mnie straszny lęk i panika, po prostu strach przed tym, że może ja mam depresję, i jak nie zacznę się leczyć to też będę mieć myśli samobójcze. Tak może jest jeden, dwa dni i wszystko wraca do normy do chwili, gdy znów za jakiś czas przychodzą takie dni. W sumie ten problem dręczy mnie od lat. Będąc małym dzieckiem, wszystkiego się bałam, wstydziłam się i nie chciałam nigdy zostać bez mamy u koleżanek. W ciągu jednego dnia ubzdurałam sobie, że mogę sobie nóż wbić w brzuch i bałam się panicznie, że mogę to zrobić. Inny przyklad: bawiąc się raz w łazience u kogoś, ubzdurałam sobie, że spróbowałam trutki na myszy. Tak panikowałam, że umieram, że wylądowałam u lekarza i wtedy wszystko mi przeszło. To parę przykładów z dzieciństwa, ale z teraźniejszości to głównie lęk przed myślami samobójczymi, że może mi się zdarzyć chęc popełnienia samobójstwa. Wtedy nie mogę się na niczym skupić, cała się trzęsę, boli mnie brzuch i nie wiem, co robić. Jakieś cztery lata temu byłam z tym u lekarza rodzinnego. Przepisała mi tabletki przeciwdepresyjne, brałam sześć miesięcy. Będąc w ciąży (urodziłam w 2008 r.), miałam kilka dni takich. Gdy urodziłam synka, to czułam się cały czas szczęśliwa. Teraz mój synek ma 17 miesięcy. Osiem miesięcy temu wyjechaliśmy do Anglii i tu częściej zdarzają mi się takie dni, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Jestem osobą nerwową, brak mi ochoty na seks, z czego też jestem niezadowolona. Proszę o pomoc - co ja mam robić? Czy to depresja? Chcę podkreślić, że ciągle karmię piersią i chciałabym dalej to robić. Dziękuję za odpowiedź.

KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Rozpoznanie nerwicy

Lek. Jan Karol Cichecki
60 poziom zaufania

Witam,

okresy obniżonego nastroju, trwające po kilka dni, związane ze zmienną pogodą, silnymi emocjami, stresem, zdarzają się nam wszystkim i nie świadczą o wystąpieniu depresji. Jeśli jednak pojawiają się dość często, są znacznie nasilone, to zastanowiłbym się nad rozpoznaniem cyklotymii. Jest to tylko pewna ewentualność - nie twierdzę, że tak jest, gdyż do postawienia diagnozy potrzebne jest osobiste badanie i rozmowa.

Widzę jednak jeszcze jedną możliwość. Myślę, że trafnie opisała Pani w pewnym punkcie swego listu, iż największym problemem wydaje się lęk. Lęk ten przybiera różne formy - lęku przed zachorowaniem, przed złym samopoczuciem, w końcu "lęku przed lękiem" samym w sobie. Wydaje mi się, że warto zastanowić się również, jak lęk ten wiąże się z Pani złym nastrojem, samopoczuciem, innymi emocjami, w końcu skąd się bierze i jak mu zapobiegać.

Na wszystkie te pytania odpowiedzi mogłaby Pani poszukać na spotkaniach z psychoterapeutą. Wydaje mi się, że na ten moment byłoby to optymalne rozwiązanie. Proszę pomyśleć, ile może Pani zyskać. Czy może Pani cokolwiek stracić, próbując poszukać tej formy rozwiązania problemu?

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty