Lubię mój płacz

Mam 16 lat. Od pewnego czasu dzieje się ze mną coś dziwnego. Muszę niestety opowiadać teraz o wydarzeniach sprzed 3 lat. W podstawówce miałam wspaniałe oceny. Byłam szczęśliwa, miałam przyjaciół i znajomych. Gdy poszłam do gimnazjum, moje życie zamieniło się w piekło. Przeniesiono mnie do klasy, w której nie było żadnego normalnego człowieka. Byłam wyzywana, krytykowana na każdym kroku. Zmarła moja babcia, która zawsze była moją podporą, i przeżyłam to bardzo mocno. Straciłam kontakt ze znajomymi, pogorszyły się moje oceny. Zaczęłam wagarować, więc pogorszyły się moje stosunki z mamą. Zaczęłam dziwaczeć. Świat przestał dla mnie istnieć. 3 razy targnęłam się na swoje życie, ale skończyło się tym, że mam kilkadziesiąt blizn. Przez jakiś czas miałam omamy słuchowe (ok. 5 dni). Nie wytrzymałam i zaczęłam działać. Przeniosłam się do zupełnie innej szkoły. Znalazłam nowych wspaniałych znajomych. Żyłam sobie. Wegetowałam. Próbowałam się znieczulić na ból. Udawało mi się. Nawet sama się nabrałam na to, że życie jest wspaniałe i do grudnia żyłam sobie z takim przeświadczeniem. 2 miesiące temu wszystko zaczęło wracać. Pewnego dnia postanowiłam, że skończę ze sobą. Wzięłam do pokoju wszystkie medykamenty, jakie tylko miałam. Usiadłam na łóżku i zaczęłam to łykać. Przestałam po jakiejś dawce, nawet nie pamiętam czemu. Z jednej strony chciałam umrzeć, z drugiej nie. Rano obudziłam się i stwierdziłam, że głupia byłam, że nie dokończyłam "misji". Udało mi się na szczęście znowu zamydlić sobie oczy obłudnym tekstem "życie jest wspaniałe". Strasznie nie lubię się uzewnętrzniać, więc nikomu o tym nie mówiłam. Tak naprawdę nikt zupełnie nie wie, co we mnie siedzi czy siedziało. Ostatnio wszystko wróciło. 2 dni temu nie miałam ani siły, ani ochoty wstać z łóżka. Ostatnio zaczęłam płakać. Byle sprzeczka, piosenka, fragment książki albo jakikolwiek inny bodziec sprawia, że wybucham płaczem. Najgorsze jest to, że ja tak naprawdę lubię płakać. Nieznośny jest natomiast psychiczny ból temu towarzyszący, który powoli zaczyna przeistaczać się w ból fizyczny. Najchętniej położyłabym się na łóżku i zasnęła, czekając na wiosnę. Moje oceny przez ten stan się pogarszają. Unikam ludzi i nie licząc szkoły, to 90% mojego czasu przebywam sama. Nawet będąc w domu (mieszkam z rodzicami), jestem sama. Przychodzę ze szkoły i wpadam do mojego pokoju. Puszczam muzykę i udaję, że odrabiam lekcje, a tak naprawdę jestem w zupełnie innym świecie. Czuję się zniewolona i nieszczęśliwa. Zupełnie pusta. Lubię ten stan, ale powoli staje się to nie do wytrzymania. Czysta hipokryzja... Nie wiem, co się ze mną dzieje. Nie chcę o tym nikomu mówić, bo prawdopodobnie usłyszę, że mam napięcie przedmiesiączkowe, dorastam = moje hormony szaleją, przesadzam itp. Poza tym wstydzę się tego..

KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Mgr Joanna Żur-Teper
60 poziom zaufania

Witam,
trzy lata temu doznałaś trudnych doświadczeń: śmierć babci, która była dla Ciebie bardzo ważna, przeniesienie do klasy, w której byłaś wyśmiewana i krytykowana, próby samobójcze. Z pewnością odcisnęło to piętno na Twojej psychice. Jednak odnalazłaś w sobie siłę do zmiany, przeniosłaś się do innej szkoły, poznałaś nowych ludzi.
Ten stan, niestety, teraz powrócił, przynosząc Ci cierpienie psychiczne i fizyczne. W tej chwili potrzebujesz wsparcia i pomocy. Zamykając się przed światem, jest bardzo mała szans, że dostaniesz taką pomoc. Dlatego powinnaś powiedzieć o tym, co dzieje się w Twoim życiu, rodzicom. Nie zakładaj z góry, że nie zrozumieją Ciebie i Twojego cierpienia. Jeśli jednak tak się stanie, zwróć się o pomoc do pedagoga szkolnego. On z pewnością Cię zrozumie i wspólnie ustalicie, jakie dalsze kroki powinnaś podjąć.
To, co się z Tobą dzieje, nie jest niczym wstydliwym. Spróbuj ujawnić swoje uczucia i przeżycia, a zobaczysz, że przyniesie Ci to ulgę i zapewni pomoc, której w tej chwili bardzo potrzebujesz. Pamiętaj, że w razie kryzysu, możesz zadzwonić na Niebieską Linię i porozmawiać z psychologiem.
 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty