Moje życie to pasmo niepowodzeń - jak sobie z tym poradzić?

Witam, mam 21 lat, jestem studentką architektury i... wydaje mi się, że tylko to w życiu mi wyszło. Moje życie składa się ostatnio z pasma niepowodzeń. Opiszę je wszystkie. Zaczęło się od dużych problemów finansowych rodziny, w międzyczasie zmieniłam uczelnię, żeby studiować w jednym mieście z chłopakiem, przy którym czułam się bezpiecznie. Dużym przeżyciem była niedawna śmierć mojej babci, potem dowiedziałam się, że rodzice się rozwodzą, cały ostatni rok utrzymuję się sama ze stypendium, gdyż moja rodzina ma bardzo duże problemy finansowe (pułapka kredytowa). Jest mi bardzo ciężko, czuję się niepewnie. Tato wyprowadził się z domu i zostawił moją mamę bez środków na życie. Martwię się o nią. Mama jest bezrobotna i nie ma dużych szans na zatrudnienie ze względu na wiek. Od 4 lat chodzę z chłopakiem, który w tej trudnej chwili mi nie pomaga, wręcz utrudnia wszystko. Często jeździ do swojego rodzinnego miasta i tam chodzi na całonocne zabawy ze swoimi kolegami, ukrywając to przede mną. Czuję się oszukiwana, a jednocześnie bezsilna, dowiadując się o tym później od np. jego mamy. Zawsze pokładałam w nim duże nadzieje, byłam wobec niego uczciwa i lojalna. Nie rozumiem, dlaczego on teraz ode mnie "ucieka". Zdaję sobie sprawę, że być może za bardzo siebie za wszystko winię, podchodzę emocjonalnie, ale to chyba nie jest normalna sytuacja. Nie widzę sensu życia, mam niską samoocenę i czuję się zdezorientowana. Nie wiem, jak wybrnąć z tego, nie mam nawet osoby, której mogę się poradzić. Proszę Państwa o fachową pomoc.  

KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Witam,
znalazłaś się w trudnej emocjonalnie sytuacji, w Twoim życiu nawarstwiło się wiele problemów - ale nie oznacza to, że jesteś za któryś z nich odpowiedzialna. Nie pozwól, by bezpodstawne poczucie winy niszczyło Twoje życie. Nie chcę, byś odcięła się od rodziny i uważała, że wszystko, co się teraz dzieje, nie jest Twoją sprawą, jednak nie Ty jesteś przyczyną problemów i nie Ty powinnaś je rozwiązywać - nie powinnaś brać na siebie takiej odpowiedzialności.

Tym, na co masz wpływ, jest Twoja relacja z Partnerem i tym powinnaś się teraz zająć. Jesteście ze sobą bardzo długo i niewątpliwie masz prawo oczekiwać od Niego wsparcia w tak trudnym momencie, w jakim obecnie jesteś, nie możesz jednak od Niego wymagać, by się tego domyślał. Jeśli nie powiesz mu o swoich oczekiwaniach, o tym, że jest Ci potrzebne Jego wsparcie, to jak możesz później tego od Niego wymagać? Proponowałabym Ci przeprowadzenie z Nim szczerej, otwartej rozmowy dotyczącej nie tyle Twoich problemów rodzinnych, a uczuć, jakie w związku z nimi się w Tobie rodzą, oraz oczekiwań, jakie masz wobec partnera. Powinna to być spokojna rozmowa, najlepiej oparta o formę komunikacji typu JA.

Twoja sytuacja rodzinna niewątpliwie nie jest łatwa, ale najbardziej pomożesz bliskim, jeśli zadbasz teraz o siebie i o swoją przyszłość. Jeśli ułożysz sobie życie, w przyszłości będziesz mogła im pomóc, na tę chwilę nie masz wpływu na sytuację. Jedyne, co możesz, to udzielić bliskim wsparcia emocjonalnego, którego możesz, a nawet powinnaś, oczekiwać także od swojego Partnera.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty