Nadal przeżywam śmierć dziecka

5 lat temu zmarło mi dziecko, urodziło się chore. Lekarze w czasie ciąży twierdzili, że rozwija się dobrze, jak jeszcze byłam pod opieką lekarską w czasie ciąży. USG super wychodziło. Tak się cieszyłam. Tymczasem syn urodził się chory. Po 2 miesiącach walki o życie i zdrowie odszedł. Bardzo to wszystko przeżyłam. Nie wiem co jest, ale ja ciągle, tzn. co jakiś czas, mam lęki. Nagle lęk przychodzi i strasznie się boję, że coś się stanie. Coś bardzo strasznego. Tak jak wtedy, nagle. Nikt się nie spodziewał, że to wszystko się tak skończy. Boję się, że znowu coś wyniknie. Ja już po prostu nie daję sobie z tym rady. Biorę lek przeciwdepresyjny. Czy całe życie będę się tak dręczyć tymi myślami (cierpienie dziecka)? To było straszne. Czy jest na to jakaś rada??????

KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Psychologia Problemy psychologiczne Żałoba i strata

Pokolenie internautów - co im grozi

Paulina Witek Psycholog, Warszawa

74 poziom zaufania

Szanowna Pani.

Śmierć dziecka to jedna z najgorszych rzeczy, które mogą spotkać młodą matkę. To traumatyczne doświadczenie bardzo dużo Panią kosztowało i bez pomocy specjalisty lęki mogą nawracać. Niestety samo leczenie farmakologiczne nie pomoże do końca uporać się z tym problemem.

Każda trauma wymaga przepracowania. Z Pani listu wynika, że nie pogodziła się Pani z tą śmiercią, że gdzieś w środku ma Pani żal do lekarzy, że nie przygotowali Pani na tę sytuację, że nie była Pani świadoma choroby dziecka. Ten żal, ból, lęk o dziecko, przerażenie po jego stracie, złość i inne uczucia mogą nadal w Pani być i jedynie dzięki psychoterapii może się Pani od nich uwolnić. Terapia wymaga czasu i zaangażowania, ale umożliwi Pani zamknięcie tamtego etapu i pogodzenie się ze stratą.

Gorąco namawiam do poszukania w swojej okolicy doświadczonego psychoterapeuty, może Pani skonsultować się w tej sprawie z psychiatrą, aby skierował Panią w odpowiednie miejsce. Trzymam za Panią kciuki i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

Serdecznie pozdrawiam!