Nagość a zainteresowanie seksem przez dzieci

Byłem z dziećmi (córka 9 lat, syn 7 lat) u znajomych. Ich dzieci (5 lat i 3 lata) kąpały się nago w dmuchanym basenie. Moje dzieci (które przedtem oglądały lekturę szkolną gdzie ich rówieśnicy kąpali się nago) nie miały strojów, więc na ich prośbę pozwoliłem się im wykąpać też nago. W domu dzieci opowiedziały o kąpieli żonie, która skrzyczała mnie że dzieci mogą teraz interesować się seksem, a ja myślę że szybciej przez użycie tego słowa przy dzieciach przez żonę niż przez kąpiel. Kto ma rację?
MĘŻCZYZNA, 43 LAT ponad rok temu

Poczucie pewności siebie

Nie można zabraniać dzieciom (i co gorsza - krzyczeć na nie i przy nich!) poznawania swojego ciała i ciał swoich rówieśników. Jest to związane z NATURALNYM procesem rozwojowym, w którym dzieci są ciekawe tego jak wyglądają ich ciała i jak działają. Seks to jest absolutnie ostatnia rzecz, o której mogłyby dzieci w tym wieku pomyśleć. Owszem, ukierunkowując je na ten tryb myślenia w końcu się zainteresują ("mamo, a co to jest seks o którym mówisz?"). Bez takich akcji dzieciaki raczej będą zainteresowane sobą i tym, jak się rozwijają, a nie seksem sensu stricte. Zatem jeśli miałabym powiedzieć "kto ma rację", to powiedzmy, że Pan.
ALe nie to jest ważne. Najważniejsze jest to, aby nie robić z ciała, jego rozwoju, działania, a także sfery seksualnej, pożądania, odczuć cielesnych sfery tabu. Krzyczenie i robienie awantur na tym tle (a dzieci z łątwością sobie połączą fakty) daje dzieciom sygnał, że "to jest coś złego", "nie powinno się tym zajmować". I w ten oto sposób mamy piękną pożywkę dla tworzenia się lęków, kompleksów, zamkniecia w sobie, obniżenia samooceny itd. Proszę mieć to ZAWSZE na uwadze. Pozdrawiam.

0

Wszystko zależy od wychowania. Dopiero ok. 6 roku życia (w przedszkolu) dzieci zaczynają mieć styczność z seksem i zachowaniami seksualnymi. Wcześniej ciekawość dotyczy raczej różnic w budowie ciała. Często niestety okazuje się, ze 7 czy 8-cio latek wie już dokładnie "co i jak", przez dostęp do Internetu oraz rówieśników. Podejdę do Pana pytania od innej strony: czy jest coś złego w tym, że dzieci interesują się seksem? Przed okresem przedszkolnym może i owszem, jednak w wieku 5 czy 6 lat, zbagatelizowanie pytań typu "co to jest seks?" lub "skąd się biorą dzieci?" może spowodować, że dziecko same zacznie dociekać odpowiedzi. Dzieci są bardzo ciekawe świata. Jeśli odpowiednio wyłapiemy moment, w którym dziecko zainteresowało się tym tematem i udzielimy odpowiedniej odpowiedzi, zapobiegniemy pogłębianiu przez nie tematu na własną rękę (a skutki tego mogą być opłakane: zaburzenia seksualne, niechciana ciąża, uzależnienia, lęk przed zbliżeniem, gwałt itp. ). Nawiązując do Pana pytania: nie ma nic złego w tym, że dzieci interesują się seksem, a "ukrywanie" przed nimi tematu może jedynie zaszkodzić. Wszystko zależy od rozmów i odpowiedniego, stopniowego zapoznawania z tematem. Warto przeprowadzić w rodzinnym gronie rozmowę na temat tej kąpieli, aby zobaczyć jak dzieci do niej podeszły. Nie zapominajmy, że dzieci inaczej interpretują takie wydarzenia niż żyjący w świecie tabu i stereotypów dorośli. Prędzej czy później każdy rodzic musi zetknąć się z tym tematem ze swoim dzieckiem. Unikanie nic nie da, ponieważ maluchy prędzej czy później się na niego natkną, a wtedy lepiej aby byli z nimi tata czy mama, niż kolega albo Internet. Temat jest tym bardziej istotny, że w Polsce świadomość dotycząca wychowania seksualnego wciąż bardzo kuleje i zupełnie nie jest dostosowana do dzisiejszej ery informacji.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty