Nakręcam się czy to choroba?

Witam. Proszę o poradę – pisałam juz wcześniej, krótko przypomnę. Od jakiegoś czasu zaczęłam bać się swojej pracy, tzn. wmawiam sobie, że nie daję rady. A prawda jest inna – daję radę i wszyscy są zadowoleni. Ale ja mam problem – dziś zdałam sobie z niego sprawę – tzn. od rana jestem zdenerwowana, Myślę, że znów sobie nie poradzę, nie zdążę. Jak zasiadam do pracy, jestem już podenerwowana, w środku wszystko mi się trzęsie, kłuje w klatce piersiowej, zaczynam panikować, że nie dam sobie rady. Jak wszystko zrobię – lęk przechodzi. Uspokajam się. Nakręcam się za bardzo, a może to jakaś choroba??? Dostałam leki od psychiatry – na depresję – biorę miesiąc i nadal się nakręcam, że sobie nie poradzę. Odeszła ode mnie osoba, którą pokochałam, dziś kolega pewnie jest szczęśliwy, ja płaczę. Wmawiam sobie, że pewnie ma inną, że odszedł, bo ze mną coś jest nie tak.

KOBIETA ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Paulina Witek Psycholog, Warszawa
74 poziom zaufania

Witam!

Na podstawie powyższych informacji, bez osobistej rozmowy, trudno wskazać konkretną przyczynę Pani trudności i napięcia związanego z pracą. Aby dokopać się do źródła problemu, trzeba go przepracować na psychoterapii. Jeśli uświadomi sobie Pani podłoże tych trudności i popracuje Pani nad zmianą negatywnych mechanizmów reagowania na sytuacje, które są dla Pani obecnie stresujące, lęk, smutek, żal i inne nieprzyjemne uczucia miną. Potrzebna jest jednak konsultacja ze specjalistą - psychoterapeutą.

To nie jest choroba, ale bardzo silne pobudzenie emocjonalne w odpowiedzi na konkretne sytuacje. Dlatego warto się im przyjrzeć i zastanowić się nad tym, dlaczego te sytuacje wywołują tak silne emocje. Myślę, że dużą rolę odgrywa również niedomknięta relacja z byłym chłopakiem - emocje wciąż są w Pani żywe, utrudniają codzienne funkcjonowanie.

Proszę się zastanowić, czy jest coś na tu i teraz, co mogłaby Pani zrobić, aby zmniejszyć napięcie i smutek związane z rozstaniem. Może warto zastanowić się nad tym, dlaczego nie jesteście Państwo razem, co było konkretnym powodem rozstania? Dobrze również wypisać sobie plusy oraz minusy związku - czy rzeczywiście wszystko było w nim dobre, czy wszystkie wady partnera była Pani w stanie zaakceptować? Zamiast skupiać się na obecnym życiu byłego chłopaka, proszę spróbować skoncentrować się na sobie i własnych potrzebach. Co może Pani zrobić, aby poczuła się Pani lepiej tego konkretnego dnia (dziś, jutro, pojutrze)? W jaki sposób może Pani zrekompensować sobie stratę byłego partnera, wypełnić pustkę, którą Pani odczuwa (np. wyjazd na kilka dni, wyjście do teatru czy kina, kolacja z przyjaciółmi, zakup czegoś, na co normalnie by Pani sobie nie pozwoliła, nowe hobby itd.)

Pozdrawiam serdecznie, trzymam kciuki!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty