Nie radzę sobie w ŻADNEJ pracy. Co robić?

Jestem kobietą i mam 23 lata. Mój problem jest dość nietypowy. Mianowicie – nie radzę sobie w żadnej pracy. Jest to o tyle dziwne, że nie jestem głupia – naprawdę, w szkole miałam zawsze same piątki, obecnie studiuję zaocznie i otrzymuję stypendium naukowe. Początkowo myślałam, że może po prostu nie radzę sobie w pracy, bo to nie jest "moje towarzystwo", nie moje "zainteresowania", i tak zmieniłam 3 razy pracę. W obecnej firmie pracuje od miesiąca, dziś mój Szef poinformował mnie, że nie jest zadowolony z mojej dotychczasowej pracy i że daje mi szansę na zmianę. Jedną i ostatnią. Swoje zdanie uargumentował tym, że nie słucham tego, co on do mnie mówi i nie zapamiętuję poleceń. Oczywiście, rozpłakałam się przy nim, co dodatkowo sprawiło, ze poczułam się jak kompletna idiotka. Nie rozumiem, z czego to wynika? W szkole zawsze dobrze mi idzie – rozumiem każde pytanie, każdy wykład, pamiętam termin każdego egzaminu, a teraz nie mogę sobie poradzić z prostymi czynnościami... Bardzo się boję, że stracę tę pracę, a na niej naprawdę mi zależy. Nie wiem, jakie informacje mogą przydatne w rozpoznaniu problemu, więc ogólnie, parę słów o mnie – jestem nerwowa, reaguję bardzo emocjonalnie na jakiekolwiek informacje, które mnie dotyczą, jestem jedynaczką. Nie jestem asertywna – raczej uległa i niepewna siebie, mam mnóstwo kompleksów. Bardzo Państwa proszę o pomoc.

KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Czy warto przesuwać horyzont?

Witam Panią!

Często dzieje się tak, że w jednym miejscu funkcjonujemy bardzo dobrze, w innym źle. Może być to spowodowane tym, że mimo podobnych wymagań, jakie są nam stawiane w obu miejscach, w jednym czujemy się bezpiecznie, w drugim niepewnie. W Pani przypadku można doszukiwać się przyczyn w poczuciu braku kompetencji, które choć często jest bardzo subiektywne i nie znajduje pokrycia w rzeczywistości, to potrafi znacznie upośledzać nasze funkcjonowanie. Z opisu można wnioskować, że zmaga się Pani z wysokim poczuciem lęku, który powoduje ciągłe napięcie i koncentrację na samym problemie, zamiast na możliwościach jego rozwiązania. Dlatego myślę, że warto byłoby dotrzeć do źródła lęku i wypracować lepsze metody radzenia sobie z nim, co jest możliwe w drodze psychoterapii.

Muszę jednak zaznaczyć, że swoją hipotezę opieram wyłącznie na skrótowym opisie Pani sytuacji, dlatego może mieć ona jedynie charakter informacyjny. Pełna diagnoza problemu możliwa jest wyłącznie w trakcie osobistej wizyty w gabinecie psychoterapeuty, do czego Panią szczerze zachęcam.

Pozdrawiam!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty