Niechęć do własnej ciąży

Miesiąc temu odstawiłam tabletki, jestem w 4 tyg ciąży i odczuwam niechęć do dziecka, żałuje że zaszłam w ciąże.. Z partnerem nam się nie układa, nie jest rozmowny, wzbudza we mnie poczucie winy w każdej sytuacji. Modle się żeby poronić (to smutne).. Nie cieszy mnie ciąża, mam wrażenie, że straciłam przez nią wszystko że nigdy już nie będę szczęśliwa że zostałam skazana na związek z człowiekiem, który podcina mi skrzydła. Czy to normalne w ciąży? Czy powinnam udać się do psychologa?
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Nie pisze Pani, czy zaszła w ciążę świadomie. Ale skoro odstawiła Pani tabletki, mogę rozumieć, że zdawała sobie Pani sprawę z takiej możliwości. Zastanawiam się też na ile Pani stan psychiczny ma związek z niedogadywaniem się z partnerem. Jest Pani w szczególnym dla kobiety okresie a nie czuje wsparcia ojca dziecka. Druga sprawa to zmiany hormonalne, które w Pani zachodzą i które mogą wpływać na obniżenie nastroju.
Odpowiadając na pytanie, zdecydowanie uważam, że powinna Pani udać się do psychologa, który omówi z Panią trudne uczucia i zapewni wsparcie.

Pozdrawiam serdecznie.

0

wiele kobiet na początku ciąży, za sprawą zmian hormonalnych, odczuwa spadek nastroju, lęki, dochodzi jeszcze złe samopoczucie. Jest to dość normalne. I zwykle mija ok. 3 m-ca. W Pani przypadku dochodzi jeszcze niepewność co do partnera. Nie pisze Pani czy on wie o dziecku i jak się do tego odnosi. Badania kiedyś przeprowadzone wykazały, że jest to jeden z najważniejszych dla kobiety czynników: czy czuje akceptację i wsparcie od partnera na wieść o dziecku. Ważne jest też wsparcie od rodziny, przyjaciół. czy są osoby, które się cieszą i na ktoś na kogo może Pani liczyć? Psycholog - oczywiście ,że może pomóc uporać się z tymi rozchwianymi emocjami, celami.... A radość przyjdzie. - razem z dzieckiem :-). Pozdrawiam

0

Witam,
Popieram, proszę jak najszybciej zgłosić się do psychologa. Dziecko, które się w Pani rozwija jest konsekwencją współżycia seksualnego z partnerem, którego Pani teraz odrzuca. Pisze Pani, że się modli o poronienie, a ta modlitwa jest grzechem śmiertelnym. Proszę wziąć odpowiedzialność za ciąże i za dziecko, które ma się urodzić i które potrzebuje miłości i wsparcia. Więc proszę się modlić o szczęśliwy poród i zdrowe, szczęśliwe dziecko.

Pozdrawiam, Alicja M. Jankowska
http://psychoterapie-szczecin.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty