Nieporozumienia w małżeństwie

Witam.Od pewnego czasu zle sie dzieje w moim malzenstwie.Ciagle sie klocimy nie mozemy sie dogadac.Wydaje mi sie,ze maz za duzo chce przebywac w towarzystwie mojego taty,za duzo Go angazuje w swoje problemy.O niektorych rzeczach naprawde nie powinien mowic.Rozumiem,ze brak mu ojca ale nie moze tez zachowywac sie nachalnie.Jak probuje z Nim rozmawiac to nic do Niego nie dociera,jakby zyl w innym swiecie.Wczoraj znowu byla klotnia.A pozniej sie dziwi ze ja jestem zla.Jak do Niego dotrzec?
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Szanowna Pani, zastanawiam się dlaczego, z jakiego powodu przeszkadza Pani bliska relacja pomiędzy Pani mężem a Pani ojcem. Czy sytuacja ta przeszkadza również Pani tacie? Czy Pani tata również nie chce spędzać czasu z Pani mężem oraz utrzymywać z nim bliskich relacji.?Czy Pani tata również spostrzega zachowanie Pani męża jako nachalne? Warto, żeby zastanowiła się Pani, co tak naprawdę kryje się pod Pani potrzebą, aby opisywana sytuacja się zmieniła i dlaczego tak bardzo zależy Pani na tym by relacje pomiędzy Pani tatą a Pani mężem się zmieniły. Pozdrawiam, Monika Wysota

0

Witam serdecznie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby namówienie męża na terapię małżeńską, albo zgłoszenie się na oddzielne, ale równoległe psychoterapie (Pani do jednago psychologa, a mąż do drugiego). Smutne jest to, że pisze Pani, że mężowi może brakować ojca, ale niestety w dorosłym życiu my tego nie nadgonimi, a jeśli próbujemy, to tak jak Pani pisze, jest to nachalne i nieadekwatne, w dodatku psuje Państwa relację, więc jest również niebezpieczne. Brak ojca w dzieciństwie, czy młodym życiu można jedynie opłakać, a w tym pomaga psychoterapia. Panią namawiałabym z tego względu, że uważam, że za konflikty odpowiedzialne są zawsze obie strony. Mężowi również łatwiej by było zacząć pracę, jeśliby Pani wzięła część odpowiedzialności na siebie (zresztą robi to Pani już, zwracając się o pomoc). Jeśli męża nie uda się namówić, a problemy nie będą ustępować proszę żeby Pani sama poszła do psychologa - psychoterapeuty, a on pomoże Pani na bieżąco radzić sobie z konfliktami w związku. Być może mąż widząc Pani pracę również skorzysta. Pozdrawiam. Małgorzata Danielewicz

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty