Niska samoocena i zazdrość w związku jest moim dużym problemem. Jak z tym walczyć?

Witam, mam 19 lat i jestem dziewczyną. Mój problem polega na tym, że bardzo boje się o swój związek z moim chłopakiem. Oboje zaczynamy teraz studia, tylko, że na różnych uczelniach i boję się, że nasz związek tego nie przetrwa.

Bardzo się boję, że on pozna jakąś fajniejszą dziewczynę ode mnie i się we mnie odkocha. Nie jestem typem nieśmiałej, szarej myszki. Wręcz przeciwnie. Jestem przebojowa,inteligentną, pewną siebie i jestem naprawdę atrakcyjną dziewczyną, która zawsze miała powodzenie u mężczyzn. Wiem, jak działam na facetów i nie mam problemu ze zdobyciem żadnego, ale jeżeli chodzi o związki jest mi trudniej uwierzyć w to, że można mnie kochać. Mimo, że mój partner nie jest typem Bóg wie jak przystojnego modela, to jestem o niego strasznie zazdrosna. On mówi, że mnie kocha, że jestem idealna, jesteśmy ze sobą już naprawdę długo, niby mu wierzę.. ale strasznie się boję.

To jest mój pierwszy tak długi i udany związek i bardzo boję się go stracić. Mam naprawdę nieprzyjemne doświadczenia z moim poprzednimi partnerami, którzy mnie zdradzali, wykorzystywali seksualnie a potem wmawiali mi, że jest to moja wina. Obawiam się, że to zostało w mojej psychice, że oprócz mojej urody nie ma za co mnie kochać. To odbija się na naszym związku, bo zamiast miło spędzić czas, zaczynam płakać, że on mnie rzuci dla kogoś i często robię bezsensowne afery, za które potem jest mi strasznie głupio. Nie chce się tak czuć, chce być szczęśliwą i chce mu naprawdę zaufać. Co mam zrobić, żeby poradzić sobie z zazdrością?

KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Czy warto się przejmować kompleksami?

Witam!

Niska samoocena i brak wiary w siebie ma swoje podłoże i warto, aby zastanowiła się Pani co może być tego przyczyną. Wspomina Pani o wcześniejszych związkach, które w jakiś sposób utwierdziły Panią w przekonaniu, że nie można Pani kochać. Uroda ma być w tym przypadku rekompensatą, sposobem zwrócenia uwagi, etc. Dopóki nie rozwiąże Pani problemu, który tak naprawdę ma źródło w Pani przekonaniach, tak długo będzie Pani trudno stworzyć konstruktywny związek opierający się na zaufaniu i szczerości.

Proponowałabym wizytę u psychologa, z którym przepracuje Pani poczucie niskiej wartości, wzmocni swoje "ja". Proszę nie opierać swojej wartości tylko i wyłącznie na kontaktach z mężczyznami, ponieważ to Pani musi pokochać samą siebie, zaakceptować się, etc. Być może spokojna rozmowa z partnerem sprawi, że nabierze Pani przekonania, że wasza znajomość nie opiera się tylko i wyłącznie na Pani zewnętrznej atrakcyjności, ale przede wszystkim na wartościwoym wnętrzu, które na pewno Pani posiada.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty