Niska samoocena, nieakceptowanie swojego wyglądu i brak zrozumienia ze strony partnera

Nie mogę ze sobą wytrzymać,nie mogę na siebie patrzeć,nienawidzę się. Niedługo skończę 23 lata, nie widzę sensu życia.W lipcu urodziłam dziecko, moje ciało jest obrzydliwe, brzuch i pośladki całe w rozstępach, piersi to samo do tego są zwiotczałe, jestem beznadziejnie blada, mam okropną cerę. Nie mam pracy, studiów, nie chce mi sie żyć, mój partner tego nie zrozumie. Jedyne co trzyma mnie tutaj to moja córka, męczę się ze sobą, nie wiem czy dam radę.. Proszę o pomoc.
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Jak sobie radzić z kompleksami?

Dzień dobry!

To ważne, żeby w tym trudnym okresie miała Pani wsparcie, ale też opiekę i pomoc profesjonalną. Kiedy oceniamy siebie tak krytycznie (często zatracając obiektywizm), zaczynamy nienawidzić siebie i swojego wyglądu, każdy dzień jest źródłem cierpienia, może być to np. depresja czy depresja poporodowa. Jest możliwe, aby odzyskała Pani wiarę w siebie i wprowadziła w swoim życiu, sposobie myślenia i nastawieniu emocjonalnym takie zmiany, aby móc na nowo zaakceptować i polubić siebie. Polecam podjęcie psychoterapii. Anonimowy bezpłatny numer telefonu zaufania to: 116 123. Taka rozmowa może być dobrym motywatorem do rozpoczęcia pracy nad sobą i wesprzeć w trudnej chwili. Nie zastąpi jednak leczenia, kontaktu z lekarzem oraz psychoterapii.

Pozdrawiam!

0

Proszę skorzystać z pomocy psychologa. Podobne objawy mogą świadczyć zarówno o kryzysie związanym ze zmiana ról i nowym postrzeganiem siebie i swojego życia, ale mogą także być objawami choroby np depresji. Szybka interwencja daje duże szanse na skuteczne leczenie i pełne wycofanie objawów chorobowych.

0

Proszę się udać na psychoterapię i prawdopodobnie także od psychiatry. Sens Pani życia nigdzie sobie nie poszedł nawet jeśli obecnie go Pani nie czuje. Psychoterapia jest procesem, w trakcie którego będzie Pani mogła ponownie go odnaleźć. Natomiast jeżeli Pani stan psychiczny jest chwiejny to być może potrzebna będzie także pomoc psychiatryczna w celu farmakologicznego złagodzenia doświadczanych przez Panią objawów.

0

Choć rzadko się o tym mówi, narodziny dziecka powodują w naszym życiu kryzys, a my nie zawsze mamy zasoby energetyczne i umiejętności, by sobie z nim poradzić.Pani stan może być zatem reakcją na nadmierną presję związaną z wchodzeniem w trudną rolę matki. Możliwe też, że to, czego Pani doświadcza to depresja poporodowa. (zazwyczaj pojawia się ok. 2-3 miesięcy po porodzie, ale bywa, że rozwija się i rok po nim). Sugeruję opowiedzenie o wszystkich tych trudnościach odpowiedniemu specjaliście - psychologowi lub psychoterapeucie. Gdyby Pani stan się pogarszał, proszę jak najszybciej udać się do psychiatry. Warto też zbadać poziom hormonów tarczycy. Niedoczynność tarczycy(często pojawia się po porodzie) często daje objawy mylone z depresją.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty