Witam serdecznie!
Osobiście zawsze uspokajam swoje pacjentki mówiąc, że nie istnieje taki przypadek kliniczny w medycynie, by dziecko samo zagłodziło się na śmierć. Każdy maluch potrafi regulować sobie ilość i skład przyjętego pożywienia, oczywiście z rozsądkiem należy się przyglądać temu co dziecko spożywa. Często dzieci w tym wieku stają się tak zwanymi niejadkami. Medycyna i psychologia tłumaczą to zjawisko tym, że dzieci w wieku 3-4 lat zaczynają interesować się intensywnie światem ich otaczającym a nie jedzeniem, spada silnie koncentracja dziecka, staje się ono bardziej energiczne niż wcześniej. Naszym zadaniem jest zachęcenie dziecka do jedzenia. Wspólne przygotowywanie posiłków, pozwalanie dziecku na wybór produktów spożywczych z pośród kilku które sami wcześniej wyselekcjonujemy, wspólne zakupy, bardzo ważne jest to by dziecko nie jadło przed telewizorem, by nie komentować tempa jedzenia, dać dziecku czas na zjedzenie posiłku w spokoju. Przed jedzeniem dziecko nie powinno podjadać niczego ani w trakcie i bezpośrednio przed posiłkiem nie powinno pić ponieważ jego żołądek wypełnią płyny i już nie będzie głodne. Kluczem do sukcesu jest także wspólne jedzenie przy stole i nauczenie dziecka tego, że jedzenie jest przyjemnością, chwilą odpoczynku, spełnienia czasu w miłej atmosferze z rodzicami.
Pozdrawiam,
Patrycja Kłósek
dietetyk kliniczny
